Chciała kupić jeść bezdomnemu. Nie chcieli jej obsłużyć. „Takich zamówień nie przyjmujemy”
Do zaskakującego zdarzenia doszło w jednej z placówek fast foodów na Oboźnej w Śródmieściu. Do klientki podszedł bezdomny z prośbą o pomoc. Pani udała się więc do kasy chcąc kupić mu jedzenie. Okazało się, że lokal nie życzy sobie bezdomnych i… nie chce obsłużyć klientki.
Pod postem wywiązała się ostra dyskusja. Jedni użytkownicy twierdzili, że jest to skandaliczne zachowanie obsługi, inni pisali, że bezdomni wielokrotnie zakłócali spokój spożywających tam posiłki ludzi. W końcu głos w sprawie zabrało KFC:
„Izo, nasze restauracje otwarte są dla wszystkich Gości, więc o ile w grę nie wchodzą kwestie bezpieczeństwa każdy jest u nas mile widziany. Bardzo prosimy- odezwij się do nas w wiadomości prywatnej- chcielibyśmy jak najlepiej wyjaśnić zgłoszenie”.
Ponieważ to nie ucięło dyskusji, ktoś oznaczył serwis metrowarszawa.pl. Ten zapytał się KFC o oficjalne stanowisko. Iwona Sarachman z biura prasowego PR Director CE wyjaśniła, że zachowanie ekspedientki wynikało z nadmiaru emocji. Jak tłumaczy, obsługa miała już wcześniej podobne sytuacje. Bezdomni zaczepiają klientów, a czasami nawet myją się w ubikacji. Przyznaje jednak, że taki incydent nie powinien mieć miejsca. W imieniu restauracji Klientka została przeproszona. KFC zapowiedziało też, że kadra zostanie odpowiednio przeszkolona. Dostanie też listę miejsc, którą mogą przekazać osobom szukającym pomocy.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.