Jednym postem dziennikarka wywołała burze komentarzy. Dotyczy on prof. Chazana

Post udostępniło ponad 15 tys. osób. Dotyczy on czasu, kiedy prof. Chazan był dyrektorem szpitala na Madalińskiego. Po napisaniu go, dziennikarka Anna Grzybowska stała się mimowolną reprezentantką kobiet, które mają podobne odczucia z różnych stron Polski. Jak sama przyznaje, dostaje setki maili i słów poparcia.

Fot. Pixabay

Fot. Pixabay

Dziennikarka opisała swoje przeżycia podczas pobytu w szpitalu na Madalińskiego. Chciała rodzić przez cesarskie cięcie, ale zgody na to nie chciał wyrazić prof. Chazan. Do tego padały słowa które paść nie powinny:

„Pani zdaje się jest po rozwodzie, a dziecko jest innego ojca, tak? Za swoje grzechy trzeba płacić!”

Podczas któregoś z kolei obchodu, za Panią Annę wstawiła się jej koleżanka:

„Witam, panie doktorze! Ta skrobanka, którą pan mi zrobił, była naprawdę genialna! Poznaje mnie pan? Dwa lata temu… Warto było zapłacić”. Wtedy dyrektor szpitala przestał nalegać na poród siłami natury i omijał dziennikarkę podczas obchodu.

Lekarze w końcu przeprowadzili zabieg i Pani Annie urodził się syn. Na końcu posta umieszcza ona przesłanie:
„Gdyby nie rozsądni lekarze – którzy wiedzieli, co to jest przysięga Hipokratesa – i mój charakter, mogłam przegrać bitwę o życie mojego syna. Nigdy, panie „profesorze” tego panu nie daruję. Nie ma pan zielonego pojęcia, co przeżywałam na szpitalnym łóżku, podłączona do pompy infuzyjnej i kroplówek. Nie wie pan, jak to jest, kiedy walczy się własnym ciałem o życie dziecka i słucha takiego idioty jak pan, a nocami zastanawia się, czy będę matką wytęsknionego syna czy nie. I jak to jest panicznie bać się decyzji jednego człowieka, od którego zależy życie mojego dziecka. Pozdrowienia panie „profesorze”. Wbrew panu Wojtek ma dziś 12 lat”.

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]