Poruszający wpis wolontariusza WOŚP: „Nienawiść do chwast… Byle śmierdzące gówno jest dla niej ucztą” [WPIS 18+]

Jeden z czytelników przysłał nam poruszający list jednego z wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pisze o współpracy, zrozumieniu, a także małości i nienawiści. Warto przeczytać ten głos z serca WOŚPu i pomyśleć przez chwilę…



„Jakikolwiek rekord nie (z)robi na mnie takiego wrażenia, jak fakt, że powszechna akcja, jaką jest WOŚP nie tylko trwa, ale i rozwija się od ćwierć wieku. Mam w tym swój skromniutki, maciupki udział. Nie było roku, bym w niej nie uczestniczył. Od mniej więcej 10 lat jestem w samym jej centrum. Pracuję jako fotograf-wolontariusz dla Fundacji na Przystankach Woodstock i przy Finałach. Widziałem wiele. Jeden z mocniejszych momentów przeżyłem podczas koncertu Prodigy, jeszcze większym doświadczeniem była pofinałowa konferencja 13 stycznia 2014. Ta, na której Jurkowi puściły nerwy po kolejnym idiotycznym pytaniu wlazł na stół w poszukiwaniu mitycznego słoika symbolizującego zakopywane w ogródku pieniądze. Jakieś dwa papierosy później po zakończeniu tej konferencji kilka osób z telefonami przy uszach naprędce organizowało koncert niespodziankę dla Łukasza ze Szczecina. 14 stycznia około 5 rano zabrałem się z ekipą Fundacji w drogę do mojego rodzinnego miasta. Zakładam, że to co wtedy wydarzyło się na najzwyklejszym podwórku przy Al. Wojska Polskiego bliskie było duchem i spontanicznością temu, co towarzyszyło pierwszym orkiestrowym koncertom Zdrowej Wody w Ciechocinku. Fajnie, że duch ten nie uleciał nigdzie.

W tym roku, starając się spojrzeć na wszystko z dystansu, wydaje mi się, że takim bardzo istotnym wydarzeniem, które nie było wielkim medialnym bum, a raczej przesączyło się powoli między nagłówkami gazet jest to, że nie udało się skłócić ze sobą różnych światopoglądowo organizacji charytatywnych. Caritas Polska stanęło w obronie WOŚP, WOŚP przekazało kolejny (pierwszy już 7 lat temu) samochód, który służyć będzie Caritas Diecezji Warmińsko-Mazurskiej w docieraniu z pomocą hospicyjną do potrzebujących tego dzieci. To drobiazgi, ładne i wymowne gesty. Drobiazgiem nie są zaś próby skonfliktowania organizacji pozarządowych. Co trzeba mieć we łabie, by wpadać na takie pomysły i próbować je realizować? Ile to szkód przynieść może? Inną rzeczą, którą ze smutkiem odnotowuję to przenikanie języka i postaw zacietrzewionych, radykalnych przeciwników WOŚP do publicznych mediów i urzędów. Postaw odrzucanych przez wielu, ale i też atrakcyjnych i kalkowanych przez innych, zapewne też bardzo licznych. Ponad tym zjawiskiem postawa Caritasu i WOŚPu nabiera zupełnie innego znaczenia, a jego wagę zobaczymy pewnie dopiero z dystansu kilku lat. Zaś to, czy będzie rekord, czy nie?, czy TVP, TVN, Polsat czy jeszcze coś innego – to kompletnie nie ma znaczenia.

Wracając w nocy ze studia pod PKiN do siedziby Fundacji zatrzymała mnie policja do rutynowej kontroli. Kiedy dmuchałem w alkomat policjant zobaczył mój identyfikator.
– O, pan w WOŚPie pracuje?
– Nie zupełnie, pomagam tylko.
– Acha, jak było?
– Nie wiem jeszcze, chyba całkiem dobrze. A jak u was? Spokojnie na mieście, bo nie miałem czasu śledzić wydarzeń… Coś się działo?
– Nie wiem jak w Warszawie, ale u nas na Ursynowie straciliście kilka puszek…
– Kurwa… klimat chyba im sprzyja.
– No. Może.

To mnie przeraża. Nienawiść do chwast, nie wymaga specjalnie dobrych nawozów, by wykwitać. Byle śmierdzące gówno jest dla niej ucztą.

WOŚP 25. Finał WOŚP – Warszawa #wosp #2107wosp #25final -napisał Pan Artur na Facebooku

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]