Profesor NCBJ o promieniowaniu nad Europą: jeżeli w mleku nie ma radioaktywnego potasu to jest to woda

Dr inż. Andrzej Strupczewski, prof. nadzw. Narodowego Centrum Badań Jądrowych zabrał głos w sprawie promieniowania nad Polską i uspokaja: nie stanowiło ono zagrożenia.

Fot. Pixabay

„Jak podaje komunikat francuskiego instytutu bezpieczeństwa jądrowego IRSN, wykrywane w styczniu 2017 r. śladowe ilości radioaktywnego jodu w atmosferze nad Europą były na granicy wykrywalności i nie stanowiły żadnego zagrożenia. Były to ilości mikroskopijne i wykrycie ich jest dowodem doskonałości naszej aparatury pomiarowej, a nie wskaźnikiem zagrożenia dla zdrowia lub środowiska” – pisze profesor.
„Sieć monitoringu działająca w krajach Unii Europejskiej zawiera układy poboru próbek aerozoli o wydajności 700-900 m sześciennych na godzinę i przyrządy pomiarowe zdolne do wykrywania śladowych ilości radionuklidów. Stężenie jodu w postaci cząsteczkowej nad Francją oceniono na 0,3 mikro bekerela na metr sześcienny, a łączne aktywności jodu cząsteczkowego i gazowego oceniono na 1,5 mikro-Bq/m3. Mikro – to jedna milionowa, a bekerel to jeden rozpad atomu na sekundę. Dla porównania można dodać, że w ciele człowieka zachodzi 31 tys. rozpadów na sekundę samego potasu K-40, który wchłaniamy z każdą kroplą mleka matki lub mleka z butelki. Jeżeli w mleku nie ma radioaktywnego potasu, to znaczy, że jest to woda, a nie mleko.
Można dodać, że obecny przypadek wykrycia śladowych stężeń jodu w atmosferze nie jest bynajmniej jedynym. W poprzednich przypadkach dochodziło do wykrycia znacznie większych stężeń jodu, i wówczas także zarówno IRSN jak i urzędy dozoru jądrowego stwierdzały, że nie ma żadnego zagrożenia. Tak np. 30 listopada 2011 roku IRSN poinformował o wykryciu jodu nad Francją o stężeniach dochodzących do 20 mikro bekereli na metr sześcienny, a jeszcze większych w atmosferze nad Austrią i Węgrami. Jak podkreślał w swym komunikacie IRSN, chociaż te koncentracje udało się pomierzyć, były one zbyt małe, by mogły mieć jakikolwiek wpływ na zdrowie ludzi. Nad Polską zmierzono aktywność jodu wynoszącą 5 mikro bekereli na metr sześcienny. Nic dziwnego, że Państwowa Agencja Atomistyki opublikowała krótki komunikat, stwierdzający że śladowe ilości izotopu jodu-131 wykryte w okresie 9-16 stycznia br. na terenie Polski nie stanowiły żadnego zagrożenia dla ludzi i środowiska”.
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]