25-latek zginął na hali produkcyjnej. Do śmierci przyczyniła się jedna z maszyn?

W poniedziałek, 3 czerwca, doszło do ogromnej tragedii na terenie zakładu produkcyjnego w podwarszawskich Łazach. 25-letni pracownik poniósł śmierć podczas wykonywania swoich obowiązków na hali produkcyjnej. Gdy na miejsce dotarły służby ratunkowe, było już za późno. 

Nie żyje 25-letni obywatel Chińskiej Republiki Ludowej. Teraz sprawą zajmie się prokuratura. Zabezpieczono ciało, przeprowadzona zostanie sekcja.

Według nieoficjalnych ustaleń portalu SE.pl, do śmierci 25-latka mogły przyczynić się maszyny znajdujące się na hali produkcyjnej. Nie wiadomo jednak, czy była to wina usterki technicznej, nieszczęśliwego wypadku, czy może pracownik nie zachował odpowiedniej ostrożności podczas pracy. Szczegóły tego tragicznego zdarzenia ma wyjaśnić prokuratorskie śledztwo.

To nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie. Podobna tragedia rozegrała się również w fabryce na Żeraniu, gdzie taśma produkcyjna wciągnęła jednego z pracowników. Mimo podjętej akcji ratunkowej, mężczyzny nie udało się uratować.

Tego typu tragiczne zdarzenia uświadamiają, jak ważne jest zapewnienie odpowiednich warunków bezpieczeństwa w miejscu pracy, szczególnie tam, gdzie pracownicy mają do czynienia z maszynami i urządzeniami produkcyjnymi.