9 października 1944: „Z Warszawy kamień na kamieniu nie powinien zostać”
Po podpisaniu kapitulacji w nocy z 2 na 3 października, w akcie znalazły się dwa niezwykle ważne punkty. Jeden miał zagwarantować bezpieczeństwo pozostałym przy życiu żołnierzom AK i cywilom, drugi dotyczył zaprzestania niszczenia zabudowy szczególnie tej o dużej wartości historycznej, kulturalnej lub duchowej. Pomimo to, Reichsführer-SS Heinrich Himmler 9 października, nakazał całkowite wyburzenie miasta z wyłączeniem kolei za pomocą której miał poruszać się Wehrmacht
„Miasto ma całkowicie zniknąć z powierzchni ziemi i służyć jedynie jako punkt przeładunkowy dla transportu Wehrmachtu. Kamień na kamieniu nie powinien pozostać. Wszystkie budynki należy zburzyć aż do fundamentów. Pozostaną tylko urządzenia techniczne i budynki kolei żelaznych” – mówił Heinrich Himmler.
W ruinach po Powstaniu ukrywali się nieliczni mieszkańcy, którzy przeżyli rzeź, nie mogli oni czuć się bezpieczni i jeszcze przez 3 miesiące żyli w strachu. Wyburzanie przerwano dopiero na początku 1945 roku, kiedy Niemcy wycofywali się, a Armia Czerwona maszerowała na zachód. Tym samym sprawdzić się miały słynne słowa Adolfa Hitlera:
„Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy”
Dziś, Warszawa jest miastem, które powstało niczym feniks z popiołu.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.