Izraelczycy pobici przez Arabów. Policja zatrzymała dwie osoby
Czterech izraelskich studentów został pobitych przed jednym ze stołecznych klubów. Sprawcami napaści byli Arabowie. Policja w związku z pobiciem zatrzymała dwie osoby.
Policja prowadzi sprawę ataku na izraelskich studentów. Ranne zostały cztery osoby. Sprawców miało być trzech.
„Podeszło do nas kilku młodych Arabów, mówili, że są z Kataru. Pytali się, czy jesteśmy z Izraela” – opowiada portalowi jpost.com Yotam. – „Krzyczeli 'wolna Palestyna’, 'wolna Gaza’ i 'p… Izrael’. Kiedy koledzy potwierdzili, że rzeczywiście są z Izraela zaatakowali ich” – mówi student i dodaje, że kiedy zobaczył, co się dzieje wybiegł z taksówki, by pomóc kolegom. Wtedy jeden z napastników uderzył do w twarz i stracił przytomność.
Student chwali też opiekuna grupy studentów i władze SGH, które zajęły się ofiarami ataku. Wyraża również rozczarowanie, że nikt nie pomógł, chociaż było wielu świadków.
Sylwester Marczak w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przekazał, że z uwagi na okrzyki napastników, policja zakwalifikowała wydarzenie, jako atak na tle narodowościowym.
Policja wraz z Prokuraturą poinformowała dziś rano, że zatrzymano dwóch Holendrów pochodzenia ormiańskiego. Trzecia osoba pochodzenia palestyńskiego przebywa aktualnie w jednym z krajów Beneluksu.
Prowadzone są dalsze działania w tej sprawie także w ramach współpracy międzynarodowej informuje stołeczna policja.