W Wiśle znaleziono zabytki z 1656 r.? Policja i straż pilnują brzegu
Mimo, że wszystko, co znajdziemy w Wiśle należny do miasta, chętnych na poszukiwanie nie brakuje. Dlatego też policja i straż miejska pilnują, by nie dochodzić do brzegu i nie ryzykować własnym zdrowiem lub życiem. Jest jednak jeszcze jeden aspekt zabezpieczania terenu.
„Funkcjonariusze zabezpieczają to miejsce na prośbę archeologów. Strażnicy objęli stały posterunek 27 sierpnia. Ich zadaniem jest zapobieganie dewastacjom i kradzieży zabytkowych elementów.” – mówi naczelnik VI Oddziału Terenowego Andrzej Krysik.
W poniedziałek rozpoczęto na brzegu prace ziemne, które miały ułatwić dojazd do rzeki samochodom i koparce.
„Nasze prace stanowią kontynuację badań rozpoczętych w 2009 roku. Odnaleźliśmy wtedy zabytkowe kamienne detale architektoniczne, które rabowali Szwedzi w 1656 r. Ze względu na niski stan wody nie mogli ich wtedy przetransportować Wisłą i zatopili szkuty. Kilkadziesiąt ton marmurów wpadło do wody. W 2011 i 2012 roku wydobyliśmy część ładunku” – mówi archeolog dr Hubert Kowalski z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Wśród odnalezionych detali są fragmenty obramowania okiennego, arkad, obelisku, kapitele, bazy kolumn. Wszystkie są elementami wystroju Pałacu Kazimierzowskiego.
„To bezcenne detale i dlatego poprosiliśmy straż miejską o zabezpieczenie terenu wykopalisk. Chodzi o to żeby nikt nie próbował ich ukraść, przenieść lub zniszczyć.” – dodaje dr Hubert Kowalski.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.