Tomasz Lis wydaje oświadczenie o stanie swojego zdrowia. „Przede mną długa i żmudna rehabilitacja”
Tomasz Lis jest w szpitalu. Oświadczenie dziennikarza odczytano na gali wręczenia Nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Według portalu olsztyn.wm.pl, redaktor naczelny „Newsweeka” trafił na badania po tym, jak źle się poczuł. Media lokalne dodają, że przebywa on na oddziale intensywnej terapii, a jego stan określono, jako poważny.
Na informacje te zareagowała żona Tomasza Lisa. „Wszystko jest pod kontrolą, a informacje o rzekomym 'stanie ciężkim’ są całkowicie nieprawdziwe” – napisała dziennikarka Hanna Lis i podziękowała za wyrazy wsparcia.
„Super Express” podał nieoficjalnie, że stan zdrowia Tomasza Lisa poprawił się. Dodał jednak, że dziennikarz miał udar i ma oczekiwać na operację.
Teraz Dariusz Ćwiklak, zastępca redaktora naczelnego „Newsweek” odczytał oświadczenie Tomasza Lisa podczas gali wręczenia Nagrody im. Teresy Torańskiej.
„Czasem złowrogi podmuch niespodziewanie i dosłownie zwala nas z nóg i w kilka sekund demoluje nam życie. Coś takiego przytrafiło mi się we wtorek pod Olsztynem. W takich sytuacjach najważniejsze jest to jak na nie reagujemy. Przede mną długa i żmudna rehabilitacja. Jestem totalnie zdeterminowany by zrobić absolutnie wszystko co trzeba by wrócić do zdrowia, pełni sił, pełnej sprawności i do was, tak szybko jak się da” – napisał Tomasz Lis.
W 2017 roku Tomasz Lis podał, że po maratonie miał udar i był w czterech szpitalach. „Powiedzieli mi, że byłem o milimetr od śmierci. Więc czasem warto zwolnić” – wspominał naczelny „Newsweeka” w jednym z wpisów na twitterze.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.