Uwaga kierowcy! Już dzisiaj strajk diagnostów w Warszawie

Stacje Kontroli Pojazdów w Warszawie i okolicach w dniu dzisiejszym ogłosiły strajk oraz nie będą przyjmować żadnych klientów. Powodem są nie zmienione od 19 lat, niskie ceny za przeglądy techniczne samochodów

Fot. Shutterstock

Jak podaje rmf24.pl, w dniu dzisiejszym większość warszawskich stacji kontroli pojazdów nie będzie wykonywać badań technicznych. Takie działanie ma na celu zwrócenie uwagi rządu, do którego diagności od dawna apelują o podniesienie opłat, które nie były zmieniane od 19 lat. Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów poinformowała, że protestować będzie ok. 70 ze 116 stacji kontroli pojazdów w Warszawie, jednak liczba ta może się zwiększyć, bo do akcji dołączają kolejne miejsca.

Protestować chcą również stacje z innych regionów, jednak na razie nie podano informacji jak sytuacja będzie wyglądała poza stolicą. Diagności chcą, by opłata za badanie samochodu wzrosła z obecnych 98 do 184 zł, co jest powodem inflacji. Z tym postulatem od wielu miesięcy składają pisma do rządu.

„Na stacji z 98 złotych zostaje ok. 64 złote. Po odliczeniu VAT-u i podatku dochodowego musi jeszcze pokryć pozostałe koszty: wynagrodzenie pracowników, podatek od nieruchomości, urządzenia, księgowość, serwis kas fiskalnych. Jak dobrze pójdzie to z takiego badania przedsiębiorcy zostaje ok. 10 złotych” – wyjaśnia Marcin Barankiewicz z Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.

Na godzinę 12:00 zaplanowano próbę zablokowania systemu CEPiK. Wtedy też diagności zamierzają masowo przesłać do systemu zebrane w ostatnich dwóch dniach dane z badań. Jak donosi portal, dane te nie były wpisywane, dlatego kierowca, który robił badanie auta w ciągu ostatnich dwóch dni, na wszelki wypadek powinien mieć ze sobą dowód rejestracyjny samochodu z wbitym stempelkiem lub papierowe zaświadczenie. Dokument ten będzie dowodem, że pojazd był na stacji pojazdów i ma aktualne badania.

Ministerstwo Cyfryzacji i Centralny Ośrodek Informatyki przygotowuje się się do próby sparaliżowania systemu CEPiK. Minister Janusz Cieszyński mówi o dodatkowych zabezpieczeniach, a taką formę protestu porównuje do ataku hakerskiego. Takie działania mogą mieć poważne konsekwencje. Jeśli nawet przez jakiś czas nie będzie działał system CEPiK, to policjanci podczas kontroli drogowej nie sprawdzą danych samochodu i kierowcy. Nie będą również mogli zatrzymać w systemie dowodu rejestracyjnego. Również w urzędach może być kłopot z zarejestrowaniem auta.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl