Nie żyje Andrzej Koziara. Miał 66 lat
Andrzej Koziara, były członek zespołu Bajm, wszechstronnie utalentowany artysta, dziennikarz, fotograf, filmowiec i muzyk, zmarł w czwartek w szpitalu – informuje Radio Lublin. Jego życie było pełne pasji i różnorodności, co sprawia, że jego śmierć to ogromna strata dla wielu środowisk artystycznych.
Urodzony i wychowany w Polsce, Koziara zaczynał swoją przygodę z muzyką w zespole Bajm, w którym grał do 1981 roku. Muzyka jednak była tylko jednym z wielu jego talentów. Szybko rozwinął swoje umiejętności w dziedzinie dziennikarstwa, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych twórców w mediach.
Przez lata był związany z prestiżowymi magazynami i kanałami telewizyjnymi. Jako zastępca redaktora naczelnego National Geographic Polska oraz redaktor naczelny czasopisma Tropami Tajemnic Discovery Channel, Koziara miał okazję podróżować po świecie, odkrywając jego sekrety i dzieląc się nimi z czytelnikami i widzami. Jego międzynarodowe doświadczenie zawodowe obejmowało pracę w mediach w Kanadzie i USA. Zdobył także uznanie jako korespondent wojenny, relacjonując wydarzenia z tak trudnych regionów jak Kaukaz czy Jugosławia.
Poza pracą w mediach, Koziara był głęboko zaangażowany w edukację. Przekazywał swoją pasję i wiedzę na Podyplomowych Studiach Fotografii UMCS w Lublinie, inspirując kolejne pokolenia fotografów.
W życiu prywatnym Andrzej Koziara miał wiele zainteresowań. Radio Lublin wspomina go jako miłośnika łucznictwa, prasy lokalnej oraz rajdów terenowych. Jego zamiłowanie do przygody i odkrywania nowych miejsc i kultur było zaraźliwe.
Śmierć Andrzeja Koziary jest ogromnym ciosem dla polskiego środowiska dziennikarskiego i artystycznego. Pozostawił po sobie niezatarty ślad i dziedzictwo, które będzie kontynuowane przez tych, którzy mieli szansę się od niego uczyć i z nim współpracować.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.