Fani nie mogą uwierzyć. Nie żyje legendarna aktorka. Jej role zapamiętają wszyscy
15 października, w przededniu swoich urodzin, zmarła legendarna aktorka Suzanne Somers, znana z takich seriali jak „Starsky i Hutch”, „Statek miłości” czy „Żony Hollywood”. Ta smutna wiadomość spadła na bliskich gwiazdy w chwili, gdy szykowali się do jej urodzinowych obchodów.
Jeszcze jako 19-latka Suzanne zadebiutowała na ekranie telewizyjnym w serialu familijnym „Lassie” z 1965 roku. Po tym skromnym początku przeniosła się do San Francisco, gdzie przez trzy lata pracowała jako modelka. Jej pierwsze kroki w kinie to role w filmach „Amerykańskie graffiti” (1973) oraz „Siła magnum” (1973). Chociaż była w gronie kandydatek do roli w serialu „Aniołki Charliego” w 1976 roku, ostatecznie to Farrah Fawcett dostała tę rolę. Niemniej jednak Suzanne miała okazję wystąpić gościnnie w innych popularnych produkcjach, takich jak „Starsky i Hutch” czy „Statek miłości”.
Jednak prawdziwy przełom w jej karierze przyszedł dzięki roli Christmas „Chrissy” Snow w sitcomie „Three’s Company” (1977-1981). Za tę rolę była nawet nominowana do prestiżowej nagrody Złotego Globu w 1979 roku. Z kolei w filmie „Nic osobistego” z 1980 roku wcieliła się w postać prawniczki zaangażowanej w ochronę środowiska.
Przez lata swojej kariery Somers zdobiła okładki licznych magazynów, w tym „High Society”, „People”, „Playboy”, „Journal” czy „USA Weekend”. Jej talent doceniła także scena estradowa w Las Vegas, przyznając jej w 1984 roku tytuł Artystki Estradowej. Powróciła również do telewizji, gdzie zagrała m.in. w „Żony Hollywood” i zdobyła szeroką popularność dzięki roli w sitcomie „Krok za krokiem”, emitowanym w latach 1991-1998.
Strata tak wybitnej aktorki jest ogromnym ciosem dla świata filmu i telewizji. Jej wkład w kulturę popularną pozostanie niezapomniany, a wielbiciele na całym świecie będą ją wspominać z wielkim sentymentem.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.