Co można ukraść z teatru? Ten złodziej był bardzo „pomysłowy”…
Niektórym ludziom przy się dosłownie wszystko! Z takiego założenia wyszedł zapewne złodziej, który okradł teatr na Mokotowie. Policjanci już dzień po zgłoszeniu kradzieży, odzyskali skrzynkę z zawartością.
W skrzynce były mikrofony studyjne oraz rejestrator cyfrowy skradziony z teatru. Został też zatrzymany podejrzany- Mateusz Z. 33-latek skradziony sprzęt warty ponad 10 tysięcy złotych sprzedał w lombardzie. Śledczy przedstawili już mężczyźnie zarzuty kradzieży. Za ten czyn grozi mu kara do 5 lat więzienia.
W połowie kwietnia, policjanci przyjęli zawiadomienie od pracownika teatru o kradzieży skrzynki z zawartością mikrofonów, rejestratora cyfrowanego oraz wkrętarki o wartości ponad 10 tys. złotych. Policjanci dokonali oględzin miejsca zdarzenia, zabezpieczyli ślady i ustali świadków. Wiadomo było, że sprzęt nagłaśniający zniknął w poniedziałek wieczorem po spektaklu.
Już następnego dnia po kradzieży policjanci ustalili, gdzie znajdowały się skradzione rzeczy. Sprawca sprzedał je w lombardzie. Nieuszkodzony, odzyskany sprzęt został przewieziony do komendy. W ślad za nimi, do policyjnego aresztu trafił podejrzany o kradzież 33-letni Mateusz Z. Policjanci zatrzymali go na ulicy jednego z mokotowskich osiedli.
Śledczy przedstawili mu zarzuty kradzieży. Za ten czyn grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.