Przesłuchano i postawiono zarzuty mężczyźnie, który wypadł z okna i zaatakował policjantów
Stan zdrowia mężczyzny, który wypadł z okna i zaatakował funkcjonariuszy poprawił się na tyle, by można było go przesłuchać i postawić zarzuty. 28-letniemu Michałowi S. grozi do 10 lat więzienia.
Z informacji Onetu wynika, że mężczyzna odmówił składania wyjaśnień. Prokurator przedstawił mu zarzuty czynnej napaści z użyciem noża na będących w trakcie wykonywaniach swoich obowiązków policjantów i ratowników medycznych oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu interweniujących funkcjonariuszy. Za ten czyn będzie mu groziło do 10 lat pozbawienia wolności.
„Zdarzenie miało miejsce po godz. 9.30″ – mówiła nam w sobotę Iwona Jurkiewicz z Biura Prasowego Komendy Stołecznej Policji – „Mężczyzna wypadł z okna. Świadkowie zdarzenia próbowali mu pomóc, ale mężczyzna był agresywny i wyposażony w duży, kuchenny nóż. Wezwani na miejsce policjanci zostali ranieni przez mężczyznę i przewiezieni do szpitala. Mężczyzna został obezwładniony. W trakcie postępowania wyjaśniającego odkryto, że wypadł on z drugiego piętra. Funkcjonariusze udali się do mieszkania. Pomimo wzywania do otwarcia drzwi, osoby pozostające w mieszkaniu nie otwierały. Policjanci użyli więc siły i dostali się do środka. Na miejscu zastali trzech mężczyzn i kobietę. Wszyscy zostali zatrzymani w celu złożenia wyjaśnień na komendzie. Poszkodowany mężczyzna pozostaje w szpitalu pod dozorem policji. W toku dalszego postępowania zostanie wyjaśnione czy mężczyzna oraz osoby pozostające w mieszkaniu były po wpływem alkoholu i środków odurzających”.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.