Racławicka zamknięta, pasażerowie narzekają. Kiedy powrót do normalności?
Pożar, który wybuchł 1 lipca na stacji metra Racławicka, wciąż paraliżuje stołeczną komunikację. Choć pociągi linii M1 znów kursują, stacja, gdzie doszło do awarii, pozostaje wyłączona z ruchu. To nie jedyna usterka, z jaką w ostatnich dniach zmaga się warszawskie metro – seria incydentów budzi niepokój pasażerów i pytania o stan techniczny całej infrastruktury.

Fot. Warszawa w Pigułce
Metro po pożarze wciąż nie w pełni sprawne. Stacja Racławicka zamknięta
Po tygodniu od pożaru w warszawskim metrze stacja Racławicka pozostaje wyłączona z ruchu. Mimo że linia M1 częściowo wznowiła działanie, pociągi nadal omijają miejsce, gdzie 1 lipca doszło do groźnego incydentu z udziałem tunelu kablowego. To już kolejna awaria w stołecznym metrze w ciągu zaledwie kilku dni, co budzi pytania o stan techniczny i bezpieczeństwo kluczowej dla miasta infrastruktury.
Pożar sparaliżował metro
Do pożaru doszło we wtorek, 1 lipca, w nocy. Ogień pojawił się w tunelu kablowym pod peronem stacji Racławicka. W kulminacyjnym momencie w akcji gaśniczej brało udział 11 zastępów straży pożarnej. Pożar uszkodził system zasilania i światłowody sterujące ruchem pociągów. Z tego powodu wyłączona została nie tylko linia M1, ale też M2.
Miasto natychmiast zwołało sztab kryzysowy. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapewnił, że nie ma dowodów na udział osób trzecich w zdarzeniu i podkreślił, że priorytetem jest bezpieczeństwo pasażerów. – Uruchomienie i testy systemu trwały dłużej, ale musieliśmy działać ostrożnie – zaznaczył.
Kolejne awarie tylko pogłębiły kryzys
Już dwa dni później, 3 lipca, pojawiły się nowe problemy. Najpierw znów zadymiona została stacja Racławicka, a potem doszło do awarii na Dworcu Gdańskim. Sytuacja mocno uderzyła w zaufanie do infrastruktury metra, zwłaszcza że – jak przypomniał radny PiS Damian Kowalczyk – podstacja Racławicka była niedawno modernizowana za ponad 20 mln zł.
Co dalej z Racławicką?
Choć metro w większej części funkcjonuje już normalnie, Racławicka nadal pozostaje zamknięta. Nie wiadomo, jak długo potrwają naprawy. Miasto nie podało konkretnej daty przywrócenia stacji do użytku. Tymczasem pasażerowie muszą liczyć się z dalszymi utrudnieniami.
Sprawa jest rozwojowa i – jak zapowiadają władze – będzie dokładnie wyjaśniana, także pod kątem odpowiedzialności za błędy w niedawno przeprowadzonej modernizacji.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.