Ukrainiec brutalnie ją zgwałcił grożąc bronią. Rozpoznała go po głosie w pociągu
Mieszkanka Błonia rozpoznała gwałciciela po jego głosie, a także wschodnim akcencie. Jej krewni zatrzymali go do przyjazdu policji. Przyznał się do zarzucanego mu czynu – informuje rp.pl.
Na początku listopada poszkodowana kobieta zawiadomiła policję. Z jej relacji wynikało, że wracała do domu pociągiem z Warszawy. Gdy już wyszła pewien mężczyzna przystawił jej pistolet do głowy i zaciągnął w nieużytki, po czym brutalnie zgwałcił. Mówił do niej ze wschodnim akcentem. Na miejscu zdarzenia znaleźli szalik sprawcy oraz pusty magazynek od broni. Okazało się, że był to straszak.
Miesiąc później razem z rodziną podróżowała pociągiem do domu. Bliscy codzień odbierali ją ze stolicy w obawie, ze sytuacja się powtórzy. Kobieta rozpoznała gwałciciela po głosie i poprosiła rodzinę o pomoc. Ta zatrzymała sprawcę i powiadomiła policję. Kiedy Ukraińca zatrzymali funkcjonariusze zaczął on przepraszać kobietę czym sam przyznał się do czynu. Ponownie zrobił to podczas przesłuchania. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.