Zwykły-niezwykły gest w autobusie. Magia świąt zaczyna działać
Autobus 116 z Nowego Światu do pl. na Rozdrożu. Przy końcu pojazdu siedzi śpiący mężczyzna. Torba obok niego skrywa bochenek chleba i puste opakowania po żywności. W pewnym momencie podchodzi do niego kobieta i pozostawia zawiniątko na siedzeniu, po czym wychodzi z autobusu.
Pasażer był z pewnością bezdomny, nie „raził” jednak zapachem, nie był brudny, choć odzież wskazywała na znaczny stan zużycia.
W pewnym momencie podeszła do niego młoda kobieta, wyjęła z torby kanapki i położyła na torebce foliowej śpiącego pasażera. Ponieważ główny zainteresowany spał, niespodziankę odebrał zapewne tuż po przebudzeniu.
Magia świąt działa i takie drobne gesty mogą sprawić, ze ktoś poczuje się po prostu lepiej. Wystarczy się rozejrzeć i pomóc.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.