Amerykański model pogodowy zdradza szczegóły. Taka ma być zima 2025/2026
Meteorolodzy pokazali nową prognozę na zimę 2025/2026. Zamiast długiego mrozu i śniegu czeka nas raczej łagodna aura, a zimowe krajobrazy pojawią się tylko na krótko.

Fot. Warszawa w Pigułce
Taka będzie zima 2025/2026. Meteorolodzy pokazali nowe prognozy
Choć kalendarzowa jesień dopiero się rozpoczęła, coraz więcej osób zastanawia się, jaką aurę przyniesie tegoroczna zima. Najnowsze prognozy sezonowe nie pozostawiają złudzeń – miłośnicy śniegu i mrozu mogą poczuć się rozczarowani.
Ciepła zima według amerykańskiego modelu
Z danych amerykańskiego modelu pogodowego CFSx2 wynika, że od grudnia 2025 do lutego 2026 roku średnia temperatura w Polsce będzie wyższa od normy o 1,5–2,5 stopnia Celsjusza. To oznacza, że choć epizody zimowe z mrozem i śniegiem pojawią się, nie będą długotrwałe.
Specjaliści przewidują, że w sezonie zimowym trudno będzie o stabilną pokrywę śnieżną utrzymującą się przez kilka tygodni. Jeśli nadejdą fale mrozu, będą krótkie i przeplatane okresami cieplejszej pogody.
Śnieg tylko w epizodach
Serwis Dobra Pogoda 24 podkreśla, że w tym roku nie należy spodziewać się dłuższych okresów z całodobowym mrozem na nizinach. Zimowe krajobrazy mogą pojawiać się jedynie na kilka dni, po czym szybko ustąpią odwilży.
Takie prognozy oznaczają rozczarowanie dla narciarzy i wszystkich, którzy czekają na święta w białej scenerii. Z drugiej strony łagodniejsza aura może przynieść oszczędności w ogrzewaniu i łagodniejszy sezon grzewczy.
Eksperci studzą emocje
Klimatolog prof. Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu przypomina, że prognozy sezonowe należy traktować wyłącznie jako ogólną wskazówkę. Jego zdaniem wiarygodne prognozy sięgają maksymalnie pięciu dni do przodu, a najbardziej precyzyjne są te obejmujące jedną lub dwie doby.
Oznacza to, że choć model CFSx2 sugeruje łagodną zimę, rzeczywisty przebieg pogody może się różnić. Wszystko zależy od zmiennych układów barycznych i lokalnych czynników atmosferycznych.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.