Anulowała rachunek za 17 zł i… wpadła w ręce policji
Dorota P. od kilku miesięcy pracowała w bielańskim supermarkecie jako kasjerka. Przez ten okres zabierała z kasy pieniądze fikcyjnie anulując wpłaty klientów. Wpadła, gdy anulowała rachunek za alkohol za 17 złotych.
44-latka od kilku miesięcy pracowała w jednym z bielańskich supermarketów. Kobieta postanowiła dorobić do pensji oszukując pracodawcę. Kasjerka 2-3 razy dziennie anulowała drobne transakcje, których dokonywali klienci. W ręce kierownika zmiany wpadła gdy anulowała rachunek za 17 złotych. Gdy kierownictwo sklepu zorientowało się, w jaki sposób kobieta dorabia sobie do pensji, od razu powiadomiło Policję.
Dorota P. została zatrzymana przez bielańskich wywiadowców i przewieziona do komendy. Dochodzeniowcy już przedstawili jej zarzuty za oszustwo. Teraz 44-latce grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.