Areszt dla podejrzanego o zabójstwo w Ząbkach. Przyznał się do winy [KOMUNIKAT PROKURATURY]

Podejrzany o zabójstwo mężczyzny w Ząbkach przyznał się do winy. Sąd zadecydował o zastosowaniu wobec 57-latka środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Prokuratura opublikowała oficjalny komunikat w którym publikuje wszystko, co może powiedzieć w tej sprawie.

W  dniu 21 stycznia 2021r. w toku śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Wołominie zatrzymano podejrzanego o zabójstwo, do którego doszło w dniu 10 stycznia 2021r. w Ząbkach.

Powyższe było poprzedzone żmudną, prowadzoną od kilkunastu dni, pracą prokuratorów i funkcjonariuszy Policji. Jednak dopiero dzięki powołanym przez prokuratora biegłym, w tym biegłemu z zakresu biologii udało się zidentyfikować, a następnie zatrzymać  sprawcę tej wyjątkowo brutalnej zbrodni, którym okazał się być 57-letni mężczyzna czasowo zamieszkujący w Ząbkach (…).

Prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy ze względu na grożącą mu surową karę, obawę matactwa oraz obawę ukrywania się. Podejrzany przez wiele lat mieszkał za granicą i w dniu zatrzymania planował ucieczkę do Norwegii. Jego plany zostały jednak zniweczone przez śledczych.  

Odnosząc się do informacji pojawiających się w niektórych mediach o rzekomym niewłaściwym zabezpieczeniu śladów przez Policję wskazać należy, że to właśnie ich zabezpieczenie przez śledczych na miejscu zdarzenia, a następnie poddanie badaniom biologicznym przyczyniło się do identyfikacji sprawcy przestępstwa.

W  toku śledztwa należy jeszcze wykonać szereg czynności procesowych, o których z uwagi na dobro postępowania nie możemy informować na tym etapie.

Prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego w związku z dokonaniem na jego osobie rozboju poprzez uderzanie pokrzywdzonego wielokrotnie w głowę nieustalonym narzędziem, czym spowodował rozległy uraz czaszkowo – mózgowy, który skutkował zgonem pokrzywdzonego. Prokuratura początkowo w komunikacie poinformowała, że podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Po południu przyznał się jednak do zarzucanych mu czynów.