Bezwzględny unijny podatek uderzy w większość Polaków. Będą płakać i płacić. Rząd walczy, by przesunąć termin

Już za dwa lata każdy kubik gazu czy kilogram węgla w polskich domach zostanie obciążony unijną opłatą klimatyczną. Rząd Donalda Tuska rozpaczliwie szuka sposobu na opóźnienie systemu ETS2. Jego wprowadzenie w roku wyborczym może oznaczać koniec władzy Koalicji Obywatelskiej.

Fot. Warszawa w Pigułce / Shutterstock

Ukryta opłata w każdym rachunku za ogrzewanie

System ETS2 dodatkowa opłata ukryta w cenie każdego litra paliwa. Około 14 milionów polskich gospodarstw domowych używających gazu i węgla poczuje jej skutki już od stycznia 2027 roku.

Jak informuje portal Money.pl, minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz nie ukrywa: „ETS2 w obecnej formie jest dla Polski absolutnie nie do przyjęcia”. Premier Donald Tusk podczas wystąpienia w Parlamencie Europejskim ostrzegał przed „upiornie przewidywalnymi” konsekwencjami politycznymi wprowadzenia systemu.

Mechanizm działa prosto – dostawcy paliw będą musieli kupować uprawnienia do emisji CO2 i przeniosą te koszty na odbiorców. Pierwsza stawka to maksimum 45 euro za tonę CO2, ale po 2030 roku limity znikną i ceny mogą rosnąć bez ograniczeń.

Wyliczenia, które przerażają polskie rodziny

Autorzy raportu „Analiza wpływu ETS2 na koszty życia Polaków” przedstawili konkretne kwoty. Wanda Buk oraz Marcin Izdebski ostrzegają, że przeciętna rodzina ogrzewająca dom gazem zapłaci dodatkowe 6338 złotych w latach 2027-2030, czyli około 1600 złotych rocznie. Ale prawdziwy szok nadejdzie później – łączne dodatkowe koszty do 2035 roku wyniosą aż 24 018 złotych. To kwota średnia.

Gospodarstwa w dużych, słabo ocieplonych domach do 2030 roku dopłacą 12 100 złotych, a w perspektywie dziesięciu lat – oszałamiające 45 851 złotych. Właściciele pieców węglowych znajdą się w najgorszej sytuacji. Przeciętne dodatkowe koszty wyniosą 10 311 złotych do 2030 roku i aż 39 074 złote do 2035 roku.

Najnowsze wyliczenia pokazują dokładne podwyżki cen:

  • Gaz podrożeje o 25,70 zł/MWh w 2027 roku, 47,11 zł/MWh w 2030 roku
  • Tona węgla będzie kosztować dodatkowo 306 zł w 2027 roku, 560 zł w 2030 roku
  • Diesel podrożeje o 35 groszy za litr w 2027 roku, 65 groszy w 2030 roku

Historie rodzin, które przygotowują się na najgorsze

Małgorzata z Radomia niedawno wymieniła stary piec węglowy na gazowy, korzystając z rządowych dotacji. „Myślałam, że to koniec problemów z ogrzewaniem. Teraz słyszę, że za kilka lat gaz będzie kosztował krocie. Czuję się oszukana przez państwo” – opowiada.

Tomasz z Poznania zareagował inaczej. „Jak przeczytałem o ETS2, od razu zacząłem szukać ofert na pompę ciepła. Lepiej zainwestować teraz 40 tysięcy, niż przez lata dopłacać do gazu” – mówi właściciel domu z lat 80.

Janusz z małej miejscowości pod Krakowem kalkuluje bez nadziei: „Dom mam duży, stary, pompa ciepła by nie dała rady zimą. Zostanę przy węglu i będę płacił, ile mi zostanie. Co mam robić? Nie stać mnie na wymianę całego systemu”.

Co to oznacza dla ciebie?

Jeśli ogrzewasz dom gazem – od 2027 roku płacisz dodatkowo 1500-2000 złotych rocznie. W perspektywie dziesięciu lat może to być nawet 25 tysięcy złotych dodatkowych kosztów.

Jeśli używasz węgla – sytuacja jest jeszcze gorsza. Roczne dodatkowe koszty sięgną 2500 złotych, a w dekadzie nawet 40 tysięcy złotych.

Jeśli mieszkasz w starym, nieocieplonym domu – przygotuj się na najwyższe opłaty. Możesz zapłacić nawet 80 tysięcy złotych dodatkowo w ciągu najbliższych 10 lat.

Jeśli masz pompę ciepła lub ogrzewanie elektryczne – jesteś bezpieczny. Te źródła ciepła zostały wyłączone z systemu ETS2.

Jeśli jeździsz samochodem – benzyna podrożeje o 29 groszy za litr w 2027 roku, a diesel o 35 groszy. Do 2030 roku podwyżki wyniosą odpowiednio 54 i 65 groszy za litr.

Rozpaczliwa walka rządu o przesunięcie terminu

Jak informuje portal Bankier.pl, minister klimatu Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała: „Polska będzie nadal walczyć o przesunięcie terminu wejścia ETS2, a jeśli to się nie uda, to będzie walczyć o derogację dla siebie”.

Polska proponuje opóźnienie wprowadzenia systemu o trzy lata – do 2030 roku. W tym czasie Społeczny Fundusz Klimatyczny działałby normalnie, ale byłby finansowany z innych źródeł, na przykład pożyczek Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Jak donoszą media, politycy z otoczenia Tuska nie ukrywają: „Zapisy dotyczące ETS2 nie mogą wejść w roku wyborczym. Wszyscy są tego świadomi. Takie jest oczekiwanie premiera, inaczej mogą polecieć głowy”.

Jednak szanse na sukces są niewielkie. Zmiana wymaga jednomyślności wszystkich krajów UE, a większość z nich popiera obecny harmonogram.

Dlaczego po 2030 roku będzie jeszcze gorzej?

Obecny „hamulec bezpieczeństwa” – limit 45 euro za tonę CO2 – działa tylko do 2030 roku. Potem systemy ETS1 (przemysł) i ETS2 (domy i transport) zostaną połączone.

Oznacza to, że gospodarstwa domowe będą konkurować o uprawnienia z elektrowniami, hutami i cementowniami. W 2023 roku średnia cena uprawnień w systemie ETS1 wynosiła 83,85 euro za tonę – prawie dwukrotnie więcej niż planowany limit dla ETS2.

Komisja Europejska często nie trafia ze swoimi prognozami. W 2021 roku przewidywano ceny 40-43 euro za tonę, a w rzeczywistości osiągnęły 80-100 euro.

Kto zostanie dotknięty najdotkliwiej?

System ETS2 najdotkliwiej uderzy w właścicieli starszych, nieocieplonych domów jednorodzinnych. Szczególnie narażone są gospodarstwa w regionach o chłodniejszym klimacie, gdzie sezon grzewczy trwa dłużej.

Polska, ze względu na chłodniejszy klimat niż unijna średnia, odczuje opłaty ETS2 szczególnie boleśnie. Dominującym paliwem w polskich domach nadal pozostaje gaz i węgiel.

Ironiczna sytuacja dotknie tych, którzy niedawno wymienili stare piece węglowe na gazowe, korzystając z rządowych dotacji. Te gospodarstwa myślały o ekologicznej inwestycji, a teraz stoją przed perspektywą ponownej, kosztownej modernizacji.

Jak zabezpieczyć się przed katastrofą finansową?

Pompa ciepła – jedyne bezpieczne rozwiązanie To jedyne ogrzewanie całkowicie wyłączone z opłat ETS2. Choć koszt instalacji wynosi 25-45 tysięcy złotych, inwestycja zwróci się szybciej niż przewidywano.

Systemy hybrydowe Połączenie pompy ciepła z gazem na najzimniejsze dni może obniżyć zarówno koszty inwestycji, jak i przyszłe opłaty ETS2.

Fotowoltaika plus ogrzewanie elektryczne Własna produkcja energii uniezależnia od rosnących cen i opłat emisyjnych. Szczególnie efektywne w połączeniu z magazynem energii.

Termomodernizacja jako podstawa Ocieplenie, wymiana okien, nowoczesna wentylacja – każda zaoszczędzona kilowatogodzina to mniej opłat ETS2.

Rządowe obietnice pomocy – czy wystarczą?

Ministerstwo Energii zapowiada wprowadzenie bonów ciepłowniczych, które mają łagodzić skutki podwyżek. Wsparcie ma wynieść do 3,5 tysięcy złotych rocznie, w zależności od dochodów gospodarstwa domowego i cen ciepła.

Jednak jak przyznaje wiceminister Jan Szyszko, Społeczny Fundusz Klimatyczny z około 50 miliardami złotych na siedem lat to „dalece niewystarczające” środki.

Ministerstwo Klimatu rozważa też renegocjacje z UE, aby wprowadzić wyjątki dla osób, które skorzystały z dotacji na wymianę pieców. Nie ma jednak gwarancji sukcesu.

Praktyczny plan działania na najbliższe miesiące

Krok 1: Oceń swoje ryzyko Sprawdź roczne zużycie gazu lub węgla. Jeśli przekracza średnią dla twojego regionu, jesteś w grupie wysokiego ryzyka finansowego.

Krok 2: Rozważ termomodernizację Każda złotówka włożona w ocieplenie to mniejsze rachunki przez dziesięciolecia. Sprawdź dostępne dotacje w NFOŚiGW – można otrzymać nawet 45 tysięcy złotych.

Krok 3: Zbadaj możliwości wymiany systemu grzewczego Im wcześniej zdecydujesz się na bezemisyjne ogrzewanie, tym więcej zaoszczędzisz na przyszłych opłatach ETS2. Pompa ciepła kosztuje 25-45 tysięcy, ale może się zwrócić w 7-10 lat.

Krok 4: Monitoruj programy wsparcia Społeczny Fundusz Klimatyczny ruszy w 2026 roku. Bądź gotów na złożenie wniosku o dofinansowanie modernizacji.

Krok 5: Rozważ kredyt na inwestycje energetyczne Bank Ochrony Środowiska oferuje preferencyjne kredyty na pompy ciepła i termomodernizację. Oprocentowanie często jest niższe niż przyszłe koszty ETS2.

Realistyczne scenariusze na najbliższe lata

Scenariusz optymistyczny: Rząd wynegocjuje z UE przesunięcie o 3 lata. Opłaty ETS2 rosną powoli, a dotacje pokrywają 60-70% kosztów modernizacji. Społeczeństwo ma czas na przygotowanie.

Scenariusz pesymistyczny: Brak ulg, system startuje w 2027 roku, szybki wzrost cen uprawnień, ograniczone dotacje. Koszty ogrzewania gazem i węglem wzrastają dramatycznie, zmuszając do awaryjnych, drogich inwestycji.

Scenariusz najbardziej prawdopodobny: Opłaty ETS2 wchodzą w 2027 roku, dotacje pokrywają 30-50% kosztów modernizacji, część gospodarstw przechodzi na bezemisyjne ogrzewanie, inne ponoszą rosnące koszty przez lata.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl