Brak prac domowych, podwyżki, darmowe obiady, odchudzenie programu. Opozycja zapowiada rewolucje w szkołach!
W nadchodzących miesiącach polskie szkolnictwo może doświadczyć prawdziwej rewolucji. Andrzej Domański, doradca Donalda Tuska i przyszły poseł, potwierdził, że jego partia dotrzyma obietnicy dotyczącej zmian w systemie edukacji.
Podczas wywiadu dla Radia Zet, Domański podkreślił, że jeśli nauczyciele otrzymają 30% podwyżek, to szkoły powinny przejąć pełną odpowiedzialność za edukację uczniów. „Nie jest rolą pana ani moją, by kolejny raz uczyć się fizyki czy biologii na potrzeby córki” – zaznaczył polityk. Jego zdaniem, rodzice powinni skupić się na wychowywaniu swoich dzieci i spędzaniu z nimi więcej czasu, zamiast pomagać im w odrabianiu prac domowych.
Domański odwołał się do doświadczeń państw skandynawskich, które pokazują, że model edukacji bez prac domowych może być skuteczny. W wielu tych krajach uczniowie spędzają mniej czasu na odrabianiu zadań w domu, a więcej na zajęciach praktycznych i aktywnościach pozalekcyjnych.
Nie jest to jednak jedyny głos w tej sprawie. Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, oraz Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący tej partii i jednocześnie prezydent Warszawy, również mówili się na temat likwidacji prac domowych. Ich zdaniem, taki krok mógłby przyczynić się do poprawy jakości edukacji i lepszego wykorzystania czasu przez uczniów.
Inne postulaty opozycji dotyczące szkolnictwa
Opozycja w kampanii podnosiła kilka postulatów znalazły się wśród nich m.in.:
- Zmniejszenie podstawy programowej,
- Podwyżki dla pracowników oświaty, w tym nauczycieli, ale nie tylko,
- Wycofanie lekcji religii lub wprowadzenie lekcji religii finansowanej z budżetu zainteresowanych rodziców, a nie budżetu państwa,
- Wycofanie Historii i Teraźniejszości (HiT),
- Rozpoczęcie dyskusji o bezpłatnych posiłkach w szkole, które mogą zaowocować wprowadzeniem odpowiednich regulacji.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.