Brak szkół, dziurawe chodniki, ale klimatyzacja dla urzędników priorytetem w budżecie? [LIST DO REDAKCJI]
Napisał do nas Pan Dariusz z Targówka. Mężczyzna jest oburzony faktem, jak rozdysponowane są pieniądze na wydatki miejskie. Wedle slow Pana Darka na Targówku brakuje szkół, chodniki są dziurawe, a z drugiej strony priorytetem dla urzędników jest klimatyzacja. Zachęcamy do zapoznania się z treścią listu.
„Jestem mieszkańcem Targówka. Szkoły nikt tu nie pobudował od ponad 30 lat. Dzieci uczą się nawet na plebani!!! Ciężko w to uwierzyć chociaż mamy XXI wiek i mówimy o Dzielnicy położonej 2 km od Śródmieścia. Cieszymy się że UD Targówek łata jak może miejsca ,żeby pomieścić nasze pociechy. O miejscach w przedszkolach i żłobkach już nie wspomnę. Stan chodników oraz ulic jest taki jak 40 lat temu pomniejszony o naturalne zużycie materiału. Każda próba upomnienia się o swoje napotyka na hasło” nie ma pieniędzy” , „z pustego i Salomon nie naleje”. Postanowiłem sprawdzić więc jak „leje Salomon”.
Na ostatniej sesji Rady Warszawy zauważyłem że Radni przyznali 1,1 miliona złotych na klimatyzację u Urzędzie Dzielnicy Bielany. Salomon w swoim przekazie miał być wzorem mądrości i uczciwości. Radni więc chyba zastosowali własną interpretację mądrości i postanowili wyjść przed Salomona. Blokować środki dzieciom na elementarne potrzeby jakim są :edukacja i bezpieczeństwo kosztem swojego wygodnictwa mówiąc kolokwialnie to jakieś pomieszanie pojęć. Pytamy więc jak to możliwe że niektóre Dzielnice zaspokajają sobie dobra najwyższego rzędu skoro w innych nie są zabezpieczone dobra pierwszej potrzeby? Czy komuś nie jest wstyd? Czy błąd będzie naprawiony i padnie słowo „przepraszamy”? Czy powróci Salomonowe wyjście?”
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.