Co dalej z centrum handlowym na Marywilskiej? Inwestor mówi wprost
W miniony weekend warszawski park handlowy Marywilska 44 stał się areną dramatycznych wydarzeń. Potężny pożar, który wybuchł w należącej do grupy kapitałowej Mirbud hali, pochłonął znaczną część obiektu, powodując olbrzymie straty materialne. Choć akcja gaśnicza wciąż trwa, przedstawiciele inwestora już teraz zdradzają swoje plany dotyczące przyszłości centrum handlowego.
Walka z żywiołem nadal trwa. W akcji w szczytowym momencie brało aż 50 zastępów strażackich, w tym specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. Tak duże siły zaangażowano ze względu na skalę pożaru, który objął znaczną część kompleksu handlowego.
Na szczęście, mimo rozmiaru zdarzenia, nie ma doniesień o osobach poszkodowanych. To jednak jedyna dobra wiadomość, bo straty materialne są ogromne. Sam koszt inwestycji w park handlowy Marywilska 44 wyniósł ponad 135 mln złotych. Do tego dochodzi wartość towarów, które spłonęły wraz z halą – a było ich niemało, biorąc pod uwagę, że obiekt mieścił dziesiątki sklepów i punktów usługowych.
Co doprowadziło do wybuchu tak potężnego pożaru? Na to pytanie na razie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Inwestor obiektu, czyli firma Mirbud czeka na wyniki oficjalnego śledztwa w tej sprawie. Pomimo ogromu zniszczeń, Mirbud ma jasno określony plan na przyszłość. Jak zapowiedział Dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej w Mirbudzie Paweł Bruger w wywiadzie dla Business Insider Polska, hala zostanie odbudowana. To stanowcza deklaracja, a dyrektor podkreślił, że odbudowa jest priorytetem, choć na tym etapie trudno mówić o szczegółach.
Pożar w parku handlowym Marywilska 44 to bez wątpienia jedna z najbardziej dramatycznych sytuacji, z jakimi przyszło się mierzyć warszawskiemu handlowi w ostatnich latach. Skala zniszczeń jest porażająca, a straty finansowe – ogromne.
Pożar w parku handlowym Marywilska 44 to z pewnością jedno z najtragiczniejszych wydarzeń na warszawskiej scenie handlowej w ostatnim czasie. Ogrom strat materialnych jest przytłaczający, a przyczyny zdarzenia wciąż spowite mgłą tajemnicy.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.