Coś dziwnego dzieje się na kontach Polaków. To pierwsza taka sytuacja

Paradoks polskiego bogactwa: nigdy wcześniej nie mieliśmy tyle pieniędzy odłożonych w bankach, ale większość z nas systematycznie ubożeje. Ponad dwie trzecie oszczędności Polaków leży na niskooprocentowanych rachunkach, podczas gdy inflacja niszczy ich realną wartość. Eksperci alarmują: to największe marnotrawstwo kapitału od lat.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Rekordowe pieniądze w niewłaściwych miejscach

Najnowsze dane Narodowego Banku Polskiego są jednocześnie imponujące i alarmujące. Jak informuje portal Rzeczpospolita, na koniec marca 2025 roku Polacy zgromadzili w bankach rekordowe 1,94 biliona złotych. To wzrost o 8,3% w porównaniu z poprzednim rokiem i historyczne maksimum polskich oszczędności.

Problem leży jednak w sposobie lokowania tych pieniędzy. Aż 67% tej gigantycznej sumy, czyli 1,3 biliona złotych, znajduje się na tzw. depozytach bieżących – zwykłych rachunkach bankowych i słabo oprocentowanych kontach oszczędnościowych. Tylko 33% (640 miliardów złotych) to depozyty terminowe przynoszące wyższe odsetki.

Ta dysproporcja oznacza, że ponad połowa Polaków de facto płaci bankowi za przechowywanie swoich pieniędzy. Średnie oprocentowanie depozytów bieżących w marcu wynosiło zaledwie 0,7%, podczas gdy depozyty terminowe przynosiły 3,8% rocznie.

Inflacja zjada oszczędności Polaków

Dramatyzm sytuacji staje się oczywisty, gdy porównamy oprocentowanie z inflacją. Według najnowszych danych GUS inflacja w lipcu 2025 roku spadła do 3,1%, ale Ministerstwo Finansów prognozuje średnioroczną inflację na poziomie 4,5%.

Jak informuje portal Strefa Inwestorów, średnie oprocentowanie nowych depozytów w maju 2025 roku wynosiło 3,93% (spadek z 4,05% w kwietniu). Po odjęciu 19% podatku Belki od odsetek, realne oprocentowanie większości lokat wynosi około 3,2%. Przy inflacji powyżej 3% oznacza to praktycznie zerowy lub ujemny realny zwrot z oszczędności.

Ci, którzy trzymają pieniądze na rachunkach bieżących z oprocentowaniem 0,7%, realnie tracą około 3-4% rocznie. To oznacza, że 1000 złotych odłożonych rok temu ma dziś siłę nabywczą 960-970 złotych.

Historie Polaków tracących na nieefektywnym oszczędzaniu

Anna z Warszawy, 35-letnia księgowa, odkłada systematycznie po 2000 złotych miesięcznie na koncie oszczędnościowym z oprocentowaniem 1,5%: „Myślałam, że to bezpieczne i że lepiej mieć odsetki niż ich nie mieć. Dopiero gdy policzyłam, ile tracę na inflacji, zrozumiałam, że moja 'bezpieczna’ strategia faktycznie mnie zubaża.”

Marek z Krakowa, właściciel małej firmy, trzyma 200 tysięcy złotych na rachunku bieżącym: „Nie mam czasu na szukanie lokat i nie chcę ryzykować. Ale gdy ktoś mi wytłumaczył, że tracę około 8000 złotych rocznie tylko przez to, gdzie trzymam pieniądze, zacząłem się zastanawiać.”

Małgorzata z Poznania, emerytka, zgromadzenie 150 tysięcy złotych trzyma na koncie oszczędnościowym: „Bank przekonywał, że to najlepsze rozwiązanie dla osób w moim wieku. Teraz widzę, że po dwóch latach moje oszczędności straciły około 15 tysięcy złotych realnej wartości.”

Dlaczego banki nie walczą o nasze oszczędności?

Przyczyna tego zjawiska jest paradoksalna – banki po prostu nie potrzebują naszych pieniędzy na tyle, żeby za nie konkurować. Problem leży w słabym popycie na kredyty z jednej strony i ogromnej wartości depozytów z drugiej.

W takiej sytuacji instytucje finansowe nie muszą kusić wyższymi odsetkami, żeby ściągnąć jeszcze więcej środków. To klienci powinni sami aktywnie szukać lepszych ofert, ale większość tego nie robi.

Dodatkowo wiele osób nie zdaje sobie sprawy z kosztów alternatywnych nieefektywnego oszczędzania. Zostawiają pieniądze tam, gdzie wpłynęły – na rachunkach bieżących – zamiast przenosić je na lepiej oprocentowane produkty.

Co to oznacza dla ciebie?

Jeśli trzymasz oszczędności na rachunku bieżącym – tracisz 3-4% siły nabywczej rocznie. Nawet jeśli na papierze masz tyle samo złotych, możesz za nie kupić znacznie mniej niż rok temu.

Jeśli masz konto oszczędnościowe z oprocentowaniem poniżej 3% – wciąż tracisz pieniądze, choć w mniejszym stopniu. Szukaj lepszych ofert lub rozważ alternatywy.

Jeśli odstajesz od zarządzania oszczędnościami – każdy miesiąc zwłoki to realna strata. Sprawdź gdzie trzymasz pieniądze i ile dokładnie tracisz rocznie.

Jeśli planujesz większe wydatki za kilka lat – musisz uwzględnić inflację. To, co dziś kosztuje 100 tysięcy złotych, za 5 lat może kosztować 120-130 tysięcy.

Jeśli jesteś młodą osobą zaczynającą oszczędzać – twoje błędy w alokacji środków będą kosztować cię dziesiątki tysięcy złotych w perspektywie dekad.

Praktyczne sposoby ochrony oszczędności

Krok 1: Sprawdź swoje aktualne oprocentowanie Zajrzyj na swoje konta i policz, ile realnie zarabiasz na oszczędnościach. Jeśli mniej niż 3% rocznie, działaj natychmiast.

Krok 2: Poszukaj lepszych ofert lokacyjnych Mimo że banki nie prowadzą „wojny o lokaty”, nadal można znaleźć różnice. Niektóre instytucje oferują promocyjne lokaty z oprocentowaniem do 7-8%, choć często z ograniczeniami czasowymi i kwotowymi.

Krok 3: Rozważ obligacje skarbowe Obligacje Skarbu Państwa często oferują wyższe oprocentowanie niż lokaty bankowe. Są równie bezpieczne, a odsetki opodatkowane są tylko 19% podatkiem.

Krok 4: Nie trzymaj wszystkich pieniędzy w jednym miejscu Część środków zachowaj na łatwo dostępnym koncie (na nagłe wydatki), część ulokuj w lokatach terminowych, a pozostałą część rozważ w inwestycjach długoterminowych.

Krok 5: Wykorzystaj promocyjne oferty Banki regularnie oferują promocyjne oprocentowanie dla nowych klientów. PKO BP wprowadził nową lokatę „Mój kapitał” z oprocentowaniem powiązanym ze stopą NBP (obecnie 5,25% minus 0,5 punktu procentowego).

Krok 6: Monitoruj inflację i dostosowuj strategię Inflacja w Polsce spada – z 5,3% w styczniu do 3,1% w lipcu 2025. Ale prognozy na kolejne lata są niepewne, więc regularnie sprawdzaj czy twoja strategia jest aktualna.

Młode pokolenie płaci najwyższą cenę

Szczególnie dramatyczne są perspektywy dla młodych Polaków rozpoczynających przygodę z oszczędzaniem. 25-latek, który przez następne 40 lat będzie откладać po 1000 złotych miesięcznie na rachunku z oprocentowaniem 1%, straci w porównaniu z lokatą 4% około 800 tysięcy złotych realnej wartości.

To oznacza, że nieprawidłowe zarządzanie oszczędnościami może kosztować młodą osobę równowartość mieszkania w większym mieście. Edukacja finansowa nie jest luksusem – to konieczność ekonomicznego przetrwania.

Społeczne konsekwencje nieefektywnego oszczędzania

Masowe „marnowanie” oszczędności na nieoprocentowanych rachunkach ma poważne konsekwencje społeczne. Pogłębia nierówności majątkowe – ci z wiedzą finansową bogacą się kosztem tych, którzy nie potrafią chronić oszczędności przed inflacją.

Ma to też negatywny wpływ na całą gospodarkę. Pieniądze leżące martwo na rachunkach bankowych mogłyby finansować rozwój przedsiębiorstw czy innowacje przez fundusze inwestycyjne. Zamiast tego hamują wzrost gospodarczy i innowacyjność polskiej ekonomii.

Problem dotyczy też przyszłych emerytur. Osoby, które przez dekady będą tracić 2-3% rocznie na niewłaściwym alokowaniu oszczędności, za 30 lat mogą okazać się znacznie uboższe od swoich rówieśników.

Alternatywy dla ostrożnych oszczędzających

Dla osób obawiających się jakiegokolwiek ryzyka istnieją bezpieczne alternatywy dla lokat bankowych:

Obligacje skarbowe – równie bezpieczne jak depozyty bankowe, ale często lepiej oprocentowane. Dostępne online przez stronę skarbowe.pl.

Fundusze rynku pieniężnego – inwestują w bardzo bezpieczne instrumenty, oferując nieco wyższe zwroty niż lokaty przy minimalnym ryzyku.

Systematyczne inwestowanie – regularne wpłaty do funduszy mieszanych pozwalają na stopniowe budowanie portfela bez pojedynczych, dużych decyzji inwestycyjnych.

Złoto inwestycyjne – choć nie przynosi odsetek, może chronić przed inflacją w długim terminie.

Prognozy na najbliższe lata

Eksperci przewidują dalszy spadek inflacji – według prognoz NBP średnioroczna inflacja ma wynieść 3,1% w 2026 roku i 2,4% w 2027 roku. To dobra wiadomość dla oszczędzających, ale nie oznacza końca problemów.

Oprocentowanie lokat prawdopodobnie będzie dalej spadać w związku z obniżkami stóp procentowych NBP. Już w maju i lipcu 2025 roku bank centralny obniżył stopy, co przełożyło się na gorsze oferty depozytowe.

To oznacza, że różnica między oprocentowaniem a inflacją może się utrzymać na niskim poziomie, co wymusza aktywne zarządzanie oszczędnościami.

Jak uchronić się przed błędami finansowymi?

Edukuj się finansowo – podstawowa wiedza o inflacji, oprocentowaniu i kosztach alternatywnych to minimum. Nie zostawiaj swoich pieniędzy na pastwę przypadku.

Regularnie przeglądaj swoje finanse – co najmniej raz na kwartał sprawdzaj gdzie trzymasz pieniądze i czy to nadal ma sens.

Nie bój się zmian – przeniesienie oszczędności z jednego banku do drugiego to 30 minut formalności, które mogą zaoszczędzić ci tysiące złotych rocznie.

Planuj długoterminowo – im młodszy jesteś, tym większe znaczenie ma efektywne zarządzanie oszczędnościami. Różnica między 2% a 5% zwrotu rocznie to w perspektywie 30 lat różnica kilkuset tysięcy złotych.

Skonsultuj się z doradcą – jeśli masz większe oszczędności, wizyta u doradcy finansowego może się szybko zwrócić.

Rekordowe oszczędności Polaków to świadectwo rosnącej odpowiedzialności finansowej społeczeństwa. Problem w tym, że większość z nas popełnia podstawowy błąd – skupia się na gromadzeniu pieniędzy, zapominając o ich efektywnym lokowaniu. W czasach inflacji nie wystarczy oszczędzać – trzeba oszczędzać mądrze.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl