Drakońska podwyżka. Palacze wydadzą krocie!
Wygląda na to, że rząd wziął się za walkę Polaków z nałogiem. Od 1 stycznia znacznie zdrożeją wyroby tytoniowe i nie tylko. Mało tego, wszystko wskazuje na to, że podwyżka będzie siedmiokrotnie wyższa niż wcześniej prognozowano.
W przyszłym roku podatek od wyrobów tytoniowych pójdzie w górę. Dotyczyć to będzie jednak nie tylko tradycyjnych papierosów i tytoniu, ale również e-papierosów czy podgrzewaczy, czyli tzw. „wyrobów nowatorskich”.
Podatek zależeć będzie od typu wyrobu. Palacze zapłacą od 25 (tradycyjne papierosy) do aż 75 proc. (płyn do e-papierosów) większy podatek, który wliczony jest w cenę danego produktu. Oznacza to, że paczka papierosów będzie kosztowała od nowego roku około 25 zł. To oczywiście nie koniec podwyżek, bo ministerstwo finansów zakłada podwyższać podatek o 10 proc. każdego roku.
Portal Money.pl zapytał ministra Andrzeja Domańskiego o powód aż tak dużych podwyżek. Według szefa resortu, rządowi zależy na dwóch rzeczach: pieniądzach i zdrowiu. „Jestem odpowiedzialny za stabilność finansów publicznych, ale dla naszego rządu ważne są przede wszystkim argumenty zdrowotne” – usłyszeli dziennikarze na pytanie czy jest to usilna próba łatania budżetu.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.