Drakońskie kary czekają pasażerów: Żandarmeria Wojskowa w gotowości
Podczas podróży pociągami różnego typu, można spotkać ludzi zakłócających spokój innych pasażerów czy pracowników. W związku z tym rząd zdecydował się wprowadzić nowe środki, by ograniczyć te zachowania.
Chociaż obecne przepisy, jak choćby Artykuł 15 Prawa Przewozowego, określają jasno zachowanie pasażerów, często jest problem z ich egzekwowaniem.
Z informacji portalu Prawo.pl wynika, że wkrótce przepisy ulegną modyfikacji, by skuteczniej karać te osoby, które zakłócają spokój. Nowe zmiany zakładają lepszą współpracę między różnymi służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo. Do interwencji będą przywoływane nie tylko siły policyjne, ale również Straż Ochrony Kolei, Straże Miejskie i Gminne oraz Żandarmeria Wojskowa. Jeżeli ktoś odmówi opuszczenia pociągu, będzie musiał zapłacić grzywnę co najmniej 500 zł. W przypadku poważniejszych incydentów, kara może wzrosnąć do co najmniej 2 tys. zł.
Aktualnie
W Kodeksie Karnym znajdują się artykuły odnoszące się do zakłócania porządku. Artykuł 115 § 20 definiuje czyn „chuligański”, natomiast Artykuł 142 przewiduje karę za używanie przemocy lub zakłócanie porządku publicznego. Z kolei Kodeks Wykroczeń obejmuje lżejsze wykroczenia w tej materii, z niższymi karami. Jednak ze względu na trudności w egzekwowaniu tych przepisów, rząd chce wprowadzić zmiany.
Porównanie kar w różnych krajach
W różnych krajach kary za zakłócanie spokoju w transporcie są zróżnicowane:
USA: Na poziomie federalnym, zakłócanie porządku na pokładzie samolotu może prowadzić do surowych kar. W transporcie miejskim, regulacje zależą od stanu lub miasta i mogą obejmować różne sankcje. Wielka Brytania: Zakłócanie spokoju w środkach transportu publicznego może prowadzić do kar pieniężnych, zakazów lub nawet pozbawienia wolności. Francja: W transporcie miejskim, takim jak metro czy pociągi, zakłócanie spokoju jest surowo karane. Japonia: Japonia jest znana z surowego podejścia do osób zakłócających porządek w transporcie publicznym. Australia: Kary za zakłócanie spokoju w transporcie publicznym różnią się w zależności od stanu i mogą obejmować grzywny czy nawet pozbawienie wolności.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.