Drakońskie zaostrzenie przepisów. Za kradzież batonika 8 lat więzienia
Tarcza antykryzysowa 4.0 wprowadzić ma kilka istotnych zmian w tym pojęcie tzw. kradzieży szczególnie zuchwałej. „Dziennik Gazeta Prawna” ustalił na czym polega.
Tarcza antykryzysowa 4.0 ma wprowadzić pojęcie kradzieży szczególnie zuchwałej. Bez względu jednak na czas trwania tarczy, zmiany w Kodeksie Karnym mają zostać wprowadzone na stałe.
Jaki ma to związek z koronawirusem? Zdaniem Marcina Warchoła, wiceministra sprawiedliwości, w dobie pandemii nastąpił wzrost kradzieży. Tylko w Warszawie w marcu kradzieże wzrosły o 37,5 proc., a w kwietniu o 31 proc.
Jak podaje „DGP”, o kwalifikacji karnej będzie decydować „lekceważąca lub wyzywająca postawa wobec posiadacza rzeczy”. Grozi za to osiem lat więzienia bez względu na wartość skradzionej rzeczy. Prawnicy oceniają, że zapis jest tak niejasny, że tak naprawdę nie wiadomo, jakimi kryteriami będzie trzeba się posługiwać. Oznacza to, że za kradzież batonika, bułeczki czy jabłka grozić będzie osiem lat więzienia.
Branża handlowa pozytywnie ocenia zapowiedź zmian. „Okradanie w trakcie pandemii sklepikarza, który ledwo jest się w stanie utrzymać na rynku lub jest zadłużony po uszy, należy traktować tak samo, jakby ktoś okradał powodzian” – ocenił wiceminister Marcina Warchoł.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.