Dramat milionów Polaków. Ta katastrofa może dotknąć każdego z nas

Najnowsze badania pokazują dramatyczną rzeczywistość polskich portfeli. Trzy czwarte społeczeństwa żyje na granicy swoich możliwości finansowych, a budowanie jakichkolwiek oszczędności staje się nieosiągalnym luksusem.

Fot. Warszawa w Pigułce

Rzeczywistość finansowa przeciętnego Polaka daleka jest od optymistycznych prognoz ekonomistów. Świeże dane z raportu Santander Consumer Bank ujawniają niepokojący obraz społeczeństwa balansującego na krawędzi finansowej przepaści. Zaledwie jedna czwarta obywateli może pochwalić się zdolnością do gromadzenia rezerw na nieprzewidziane wydatki przy jednoczesnym pokrywaniu bieżących kosztów życia.

Analiza sytuacji budżetowej polskich gospodarstw domowych nie pozostawia miejsca na optymizm. Niemal połowa badanych, konkretnie czterdzieści dziewięć procent, przyznaje że ich miesięczne dochody pozwalają jedynie na pokrycie podstawowych potrzeb życiowych. O odkładaniu choćby niewielkich kwot na przyszłość nie może być mowy. To oznacza, że miliony Polaków funkcjonuje w systemie całkowitego wyczerpywania swoich finansów co miesiąc.

Jeszcze bardziej niepokojąca jest sytuacja prawie każdego piątego respondenta. Siedemnaście procent badanych przyznaje się do sytuacji, w której regularnie kończy się im pieniądze przed następną wypłatą. Ta grupa społeczna żyje w permanentnym stresie finansowym, licząc dni do kolejnego zasilenia konta. Dla nich ostatnie dni miesiąca to okres ograniczania wydatków do absolutnego minimum.

Najbardziej dramatyczna jest jednak kondycja pięciu procent społeczeństwa, które nie radzi sobie nawet z podstawowymi kosztami życia. Te osoby zmuszone są do regularnego zadłużania się lub sięgania po wcześniej odłożone oszczędności, co prowadzi do spirali finansowego załamania. Żyją one w ciągłym zadłużeniu, korzystając z pożyczek, kredytów lub pomocy rodziny.

Seniorzy na pierwszej linii problemów finansowych

Szczególnie trudna sytuacja dotyka najstarszego pokolenia Polaków. Dwóch na trzech seniorów boryka się z niemożnością gromadzenia jakichkolwiek oszczędności. Ich emerytury pokrywają jedynie bieżące potrzeby, pozostawiając ich bezbronnych wobec nieprzewidzianych wydatków. Rosnące koszty leków, opieki medycznej czy napraw w gospodarstwie domowym stanowią dla tej grupy niemal nie do pokonania wyzwanie finansowe.

Sytuacja seniorów jest o tyle paradoksalna, że jednocześnie to właśnie oni wykazują największą samodzielność finansową. Aż osiemdziesiąt osiem procent osób w podeszłym wieku deklaruje, że nie potrzebuje pomocy finansowej od rodziny. Ta pozorna sprzeczność wynika z faktu, że starsze pokolenie przyzwyczajone jest do życia w skromności i nie prosi o wsparcie, nawet gdy jego sytuacja jest trudna.

Przeciwieństwem seniorów są dwudziestolatkowie, którzy najczęściej zmagają się z problemem braku pieniędzy pod koniec miesiąca. Dwudziestu dwóch procent młodych ludzi regularnie kończy miesiąc bez środków na podstawowe potrzeby. To efekt niskich zarobków na początkowych etapach kariery zawodowej oraz wysokich kosztów samodzielnego życia, zwłaszcza w dużych miastach.

Czterdziestolatkowie oazą stabilności

Najlepiej radzą sobie Polacy w średnim wieku, szczególnie czterdziestolatkowie. Trzydzieści cztery procent osób w tej grupie wiekowej może pozwolić sobie zarówno na pokrycie bieżących wydatków, jak i systematyczne budowanie poduszki finansowej. Ta grupa społeczna to efekt połączenia doświadczenia zawodowego z jeszcze względnie dobrym zdrowiem i wysoką produktywnością.

Czterdziestolatkowie znajdują się w najkorzystniejszym momencie swojego życia finansowego. Mają już za sobą lata budowania kariery, zdobywania doświadczenia i podnoszenia kwalifikacji. Jednocześnie nie dotknęły ich jeszcze problemy zdrowotne czy konieczność opieki nad starzejącymi się rodzicami, które często pochłaniają znaczne środki finansowe w późniejszych latach życia.

Warto zauważyć, że ta grupa często korzysta z najwyższych zarobków w swojej karierze zawodowej. Czterdziestolatkowie zajmują stanowiska kierownicze, mają ugruntowaną pozycję na rynku pracy i mogą negocjować korzystniejsze warunki zatrudnienia. To przekłada się bezpośrednio na ich możliwości finansowe i zdolność do gromadzenia oszczędności.

Młodzi zdani na pomoc rodziny

Młode pokolenie Polaków w znacznie większym stopniu korzysta z finansowego wsparcia rodziny. Jedna piąta wszystkich badanych przyznaje, że czasami potrzebuje pomocy bliskich, ale wśród młodych ten odsetek jest znacznie wyższy. Dwudziestu czterech procent dwudziestolatków i dwudziestu sześciu procent trzydziestolatków regularnie otrzymuje wsparcie finansowe od rodziny.

Jeszcze bardziej alarmujący jest fakt, że siedem procent wszystkich ankietowanych często korzysta z pożyczek od rodziny. Wśród najmłodszych ta liczba wzrasta do piętnastu procent. To oznacza, że znaczna część młodych ludzi nie jest w stanie samodzielnie finansować swojego życia i musi regularnie sięgać po pomoc najbliższych.

Najdramatyczniejsza jest sytuacja tych młodych Polaków, którzy bez pomocy rodziny w ogóle nie byliby w stanie się utrzymać. Sześć procent wszystkich respondentów znajduje się w takiej sytuacji, ale wśród osób między osiemnastym a dwudziestym dziewiątym rokiem życia to już czternaście procent. Ta grupa faktycznie żyje na koszt swoich rodziców, dziadków czy innych członków rodziny.

Oszczędzanie jako nieosiągalny luksus

Mimo trudnej sytuacji finansowej większości Polaków, eksperci podkreślają znaczenie systematycznego odkładania nawet niewielkich kwot. Regularne oszczędzanie nie musi oznaczać przeznaczania znacznych sum na konto oszczędnościowe. Kluczowa jest konsekwencja i systematyczność, nawet jeśli miesięcznie udaje się odłożyć symboliczną kwotę.

Problem polega jednak na tym, że dla milionów Polaków nawet te symboliczne kwoty pozostają poza zasięgiem. Gdy pensja ledwo wystarcza na opłacenie mieszkania, żywność i podstawowe potrzeby, każda złotówka ma swoje przeznaczenie. Oszczędzanie staje się wtedy nierealistycznym postulatem, który brzmi jak kpina dla osób balansujących na granicy finansowego przetrwania.

Szczególnie trudno o oszczędności w sytuacji, gdy koszty życia rosną szybciej niż dochody. Inflacja, rosnące ceny energii, żywności i usług sprawiają, że nawet ci, którzy jeszcze niedawno mogli pozwolić sobie na odkładanie pieniędzy, dziś zmagają się z pokryciem podstawowych potrzeb. To efekt spirali ekonomicznej, która dotyka coraz szersze kręgi społeczne.

Statystyki GUS potwierdzają trudną rzeczywistość

Oficjalne dane Głównego Urzędu Statystycznego potwierdzają obraz wyłaniający się z badań bankowych. Stopa ubóstwa skrajnego w Polsce osiągnęła w ubiegłym roku poziom pięciu i dwóch dziesiątych procenta. Oznacza to, że ponad dwa miliony Polaków żyje w warunkach zagrażających podstawowym potrzebom egzystencjalnym.

Jeszcze bardziej niepokojący jest wzrost ubóstwa relatywnego, które dotknęło trzynastu i trzech dziesiątych procenta społeczeństwa. Ta kategoria obejmuje osoby, których poziom życia jest znacząco niższy od przeciętnego w kraju. Chociaż mogą one zaspokoić podstawowe potrzeby, ich standard życia jest wyraźnie gorszy od tego, na jaki stać większość społeczeństwa.

Minimum egzystencji, które stanowi podstawę wyliczania granicy ubóstwa skrajnego, wyznacza bardzo niski próg zaspokajania potrzeb. Życie poniżej tego poziomu oznacza realne zagrożenie dla zdrowia i rozwoju psychofizycznego. To nie jest kwestia komfortu czy luksusu, ale podstawowego przetrwania w cywilizowanych warunkach.

Generacyjny podział finansowy

Analiza sytuacji finansowej Polaków ujawnia wyraźny podział generacyjny. Najstarsze pokolenie, mimo problemów z gromadzeniem oszczędności, charakteryzuje się największą samodzielnością finansową. To efekt życiowych doświadczeń, oszczędnego stylu życia i niechęci do przyjmowania pomocy od innych.

Średnie pokolenie, szczególnie osoby po czterdziestce, osiąga szczyt swoich możliwości finansowych. To grupa, która najlepiej radzi sobie z równoważeniem budżetu i ma największe szanse na budowanie długoterminowych oszczędności. Ich sytuacja jest stabilna głównie dzięki ugruntowanej pozycji zawodowej i wysokim dochodom.

Najmłodsze pokolenie znajduje się w najtrudniejszej sytuacji finansowej. Wysokie koszty życia, niskie początkowe zarobki i konieczność samodzielnego finansowania edukacji czy pierwszego mieszkania sprawiają, że młodzi ludzie często nie są w stanie się utrzymać bez pomocy rodziny. To zjawisko ma daleko idące konsekwencje społeczne i ekonomiczne.

Rzeczywistość finansowa współczesnych Polaków jest daleka od stabilności i bezpieczeństwa. Większość społeczeństwa żyje w permanentnym stresie finansowym, bez możliwości budowania rezerw na nieprzewidziane sytuacje. To czyni całe społeczeństwo podatnym na kryzysy ekonomiczne i utrudnia planowanie przyszłości. Bez systemowych zmian w polityce płacowej i społecznej sytuacja milionów Polaków może się tylko pogorszyć.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl