Dramatyczna akcja w dawnym wojskowym bunkrze. „Tam jest człowiek!”
Dramatyczna akcja w dawnym wojskowym bunkrze. W stercie śmieci, pod połamanymi meblami znajdował się wyziębiony człowiek. Wymagał natychmiastowej pomocy. Strażnicy miejscy zorganizowali akcję ratowniczą, która trwała ponad godzinę. Mężczyzna trafił do szpitala.
W czwartek, kwadrans po godzinie 20 strażnicy patrolujący tereny Pragi Południe otrzymali dramatyczne zgłoszenie o wymagającej natychmiastowej pomocy osobie bezdomnej. Człowiek miał przebywać, jak podał zgłaszający: „gdzieś, na powojskowych terenach przy ulicy Begonii”.
Funkcjonariusze szybko dotarli na miejsce, jednak przeszukiwanie ufortyfikowanego i zadrzewionego terenu zajęło ponad 20 minut. Gdy już powoli tracili nadzieję, w ciemnościach jednego z niszczejących bunkrów, wypatrzyli pośród śmieci kształt przypominający but. Natychmiast ruszyli w tamtym kierunku.
Pod stertą połamanych mebli i starych kołder leżał wychłodzony mężczyzna. Oddychał. Był jednak tak osłabiony, że nie mógł odpowiadać na pytania. Strażnicy wezwali pogotowie i do jego przyjazdu czuwali, monitorując stan poszkodowanego. Ze względu na fatalny dostęp, konieczne było dodatkowe wsparcie straży pożarnej. Strażacy utorowali drogę karetce. Ratującym udało się wydobyć mężczyznę z walącego się bunkra, a medycy natychmiast zabrali zziębniętego człowieka do szpitala na Szaserów, gdzie otrzyma niezbędną pomoc.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.