Dramatyczna sytuacja w Polsce. To odbije się na wszystkich

W ostatnich dniach przez Polskę przetoczyły się gwałtowne burze z opadami gradu. Żywioł wyrządził ogromne szkody w uprawach, zwłaszcza w gospodarstwach specjalizujących się w produkcji owoców i warzyw. Rolnicy liczą straty i ostrzegają, że zniszczenia plonów mogą przełożyć się na wyższe ceny w sklepach.

Jednym z najbardziej poszkodowanych jest pan Janusz, właściciel 30-hektarowej plantacji borówki amerykańskiej pod Warszawą. „To była ogromna nawałnica. Drobny, ale gęsty grad w ciągu kilkunastu minut zniszczył praktycznie całe moje tegoroczne zbiory. Liście podziurawione. Ten widok łamie mi serce” – mówi zdruzgotany rolnik.

Podobne relacje docierają z innych regionów kraju. Pani Maria, prowadząca 10-hektarowe gospodarstwo warzywne na Lubelszczyźnie, pisała do nas również nie kryjąc rozgoryczenia: „Nasze pomidory, ogórki, sałaty – wszystko poszło na zmarnowanie. Grad zniszczył nie tylko plony, ale też folię i instalacje. To ogromny cios finansowy, na otrząśnięcie się z niego będziemy potrzebować miesięcy”.

Eksperci nie mają wątpliwości, że tak rozległe zniszczenia w kluczowym sezonie wegetacyjnym odbija się na cenach warzyw i owoców. Mniejsza podaż krajowych produktów, zwłaszcza tak popularnych letnich przysmaków jak truskawki, czereśnie czy borówki, z pewnością wywoła presję na wzrost cen.

Tymczasem konsumenci muszą przygotować się na sezon wyższych cen ulubionych letnich przysmaków. „Bardzo przeżywamy to, co spotkało rolników. Liczymy, że uda im się chociaż częściowo odbudować swoje uprawy. My ze swojej strony musimy przygotować się na droższe warzywa i owoce. Taka sytuacja uderza w nas wszystkich” – podsumowuje pani Elżbieta, warszawianka, którą spotkaliśmy na jednym z miejskich bazarów.