Dziki Warszawy – tragedia pod oknami mieszkańców
Warszawa to miasto pełne kontrastów, gdzie nowoczesność spotyka się z naturą. Choć dla wielu to niespodzianka, dzikie zwierzęta, w tym dziki, są coraz częstsze w krajobrazie stolicy. Ale co się stanie, kiedy te dwa światy się połączą?
Jedna z mieszkanek stolicy podzieliła się z nami swoją relacją dotyczącą wydarzeń z 8 sierpnia tego roku, które miały miejsce pod jej oknami na osiedlu Pancera 8. Opowieść ta skłania do refleksji nad tym, jak postępujemy z dzikimi zwierzętami w naszych miastach.
„Od kilku dni, a nawet tygodni wskazówki wskazywały na obecność dzików w okolicach bloku” – mówi nam mieszkanka. Aż w końcu, pewnego ranka, pod jej oknami przyuważyła dwa śpiące dziki.
Dla bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców, wezwano służby do odłowienia zwierząt. Wielu z nas miałoby przekonanie, że celem takiej interwencji jest uśpienie dzików i przewiezienie ich do lasu. Niestety, wedle relacji kobiety, rzeczywistość była bardziej brutalna.
Wedle relacji kobiety zamiast przenieść je w bezpieczne miejsce, dziki zostały uśpione na zawsze.
Relacja mieszkańców tego bloku rozdziera serce. Jeden z dzików, który był nazywany przez sąsiadów „Łaciatek”, został uśpiony jako pierwszy. Jego towarzysz, szukał go, chrumkał i piszczał, czując, co się stało. Niestety, niedługo potem dołączył do niego.
„Od tej sytuacji mam jeszcze większy szacunek do zwierząt, nawet takich dzikich świnek” – kończy swoją opowieść mieszkanka.
Jej historia pokazuje nam, że w kontakcie z dziką naturą w miejskim otoczeniu potrzebujemy więcej empatii i zrozumienia. Przede wszystkim jednak potrzebujemy działań, które chronią zarówno ludzi, jak i zwierzęta. W przeciwnym razie staniemy się świadkami jeszcze więcej takich smutnych historii.
Czy zwierzęta naprawdę zostały uśpione? Być może jednak po zastosowaniu środka usypiającego zostały przewiezione do lasu i wypuszczone na wolność. Próbowaliśmy skontaktować się z Lasami Miejskimi w Warszawie, jednak nikt nie odebrał telefonu.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.