Eksperci zgodni: takie będą zmiany w 800 plus. Trzeba będzie pracować
Program Rodzina 800 plus, będący jednym z kluczowych elementów polityki socjalnej w Polsce, stał się przedmiotem spekulacji o ewentualnych zmianach. Ekonomiści wskazują, że nasilające się obciążenia budżetowe i unijna procedura nadmiernego deficytu mogą wymusić wprowadzenie oszczędności w systemie świadczeń. To zwiększa zainteresowanie kwestią możliwych modyfikacji zasad programu, który rocznie pochłania 62,8 miliarda złotych.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odżegnuje się od prac nad zmianą programu 800 plus, zapewniając, że obecnie nie planuje wprowadzania nowych zasad. Jednak według portalu Infor, kluczowe decyzje mogą być analizowane w Ministerstwie Finansów, odpowiedzialnym za budżet państwa. Jak informuje Infor powołując się na ekspertów, choć rząd publicznie zapewnia o stabilności programu, unijne przepisy budżetowe mogą w przyszłości wymusić działania ograniczające wydatki. Chodzi głównie o procedurę nadmiernego deficytu.
Eksperci są zgodni: budżet na ten i przyszły rok jest już rozpisany. Z tego powodu, a także z powodu nadchodzących wyborów, zmiany nie nadejdą ani w tym ani w przyszłym roku. Możliwe są natomiast w 2026 roku w okolicy czerwca. Wtedy rozpocznie się najprawdopodobniej nowy okres świadczeniowy.
Czy wprowadzone zostaną kryteria dochodowe?
Zdaniem ekonomistów ograniczenie wydatków może obejmować wdrożenie kryterium dochodowego, które sprawiłoby, że świadczenie trafi jedynie do rodzin o niższych dochodach. Kryterium to pozwoliłoby państwu zaoszczędzić miliardy złotych rocznie, kierując środki do najuboższych. Innym rozwiązaniem mogłoby być uzależnienie prawa do 800 plus od aktywności zawodowej przynajmniej jednego rodzica, co wspierałoby rodziny o mniejszych dochodach i jednocześnie motywowałoby do podejmowania pracy.
Takie zresztą sugestie od początku objęcia władzy postuluje m.in. Trzecia Droga. Ryszard Petru, znany polityk i ekonomista chce, by ograniczyć wydatki z budżetu i przyznać świadczenie tylko najmniej zarabiającym Polakom. Chce też, by wprowadzić wymóg pracy.
Analitycy rozważają kilka potencjalnych kierunków zmian, które mają zarówno swoje zalety, jak i wady. Wprowadzenie kryterium dochodowego wykluczałoby osoby o wyższych dochodach, co pozwoliłoby na skuteczniejsze wsparcie dla najbardziej potrzebujących. Z kolei uzależnienie świadczenia od aktywności zawodowej mogłoby być krokiem w stronę ograniczenia długoterminowego uzależnienia od pomocy państwa. Część ekspertów przewiduje też możliwość selektywnej waloryzacji świadczenia do poziomu 900 złotych dla wybranej grupy beneficjentów, co pozwoliłoby utrzymać budżet na obecnym poziomie.
Takie zmiany mogłyby jednak spotkać się z oporem społecznym. Wiele rodzin przyzwyczajonych do wsparcia ze strony państwa może odczuć nowe kryteria jako ograniczenie dostępu do pomocy finansowej, zwłaszcza w obliczu rosnących kosztów życia. Ponadto, każda modyfikacja zasad wypłat może wpłynąć na stabilność gospodarczą rodzin, które bazują na stałym dochodzie z programu 800 plus.
Reforma nieunikniona?
Eksperci są zgodni, że przy obecnym stanie finansów publicznych reforma programu 800 plus wydaje się nieunikniona. Dostosowanie wydatków do unijnych wymogów wymaga racjonalizacji w obszarze świadczeń socjalnych. Racjonalizacja wydatków mogłaby przynieść oszczędności, a także zwiększyć efektywność systemu pomocy społecznej. Lepsze adresowanie pomocy do potrzebujących jest jednym z kluczowych celów rozważanych zmian, jednak ich wdrożenie będzie wymagać starannego planowania i dostosowania do nastrojów społecznych.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.