Fryzjerzy oblegani! W niektórych salonach brak miejsc na następny miesiąc!
1 kwietnia zawieszono działalność salonów fryzjerskich i kosmetycznych. 18 maja znowu zostały otwarte. Klientów jest tak dużo, że zapisy na strzyżenie w niektórych miejscach wstrzymano.
Niektórzy właściciele przychodzili do salonu, by zrobić porządki, zapewnić odpowiednie środki higieny i przystosować salon do wymogów, a w tym czasie rozdzwoniły się telefony.
W rozmowie z jednym z salonów na Mokotowie dowiedzieliśmy się, że klienci dzwonili krótko po tym, jak ogłoszono zniesienie obostrzeń. Inni uruchomili rezerwacje internetową. Jeżeli macie zamiar wybrać się do fryzjera, lepiej zarezerwujcie wizytę z dużym wyprzedzeniem. Chętnych jest tak dużo, że miejsca do końca czerwca się już skończyły.
Ze względu na dodatkowe obostrzenia, jak przepierzenia, odstępy, rękawice, maski itd. salony podniosły też ceny za usługi. W większości miejsc do których dzwoniliśmy, podwyżka nie przekraczała 5 zł. Mowa tu jednak tylko o strzeżeniu. W przypadku innych usług podwyżki mogą być różne w zależności od czasu trwania i stopnia skomplikowania zabiegu.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Wieloletni dziennikarz IT i recenzent programów i gier komputerowych. Kocha Warszawę, książki i kino.