Horror na pokładzie. Wyczyniali niestworzone rzeczy. Potem samolot wylądował w Warszawie
Lot z Kluż-Napoki do Warszawy zamienił się w koszmar. Na pokładzie znaleźli się agresywni i wulgarni pasażerowie, którzy dodatkowo nie stosowali się do poleceń personelu pokładowego.
Jak relacjonuje Nadwiślański Oddział Straży Granicznej, podczas lotu z rumuńskiej Kluż-Napoki do Warszawy, dwaj obywatele Estonii zakłócali porządek na pokładzie rejsowego samolotu. Mężczyźni nie wykonywali poleceń załogi i zachowywali się wobec niej wulgarnie.
Po przylocie do Warszawy, na stanowisko postojowe samolotu, przybyli funkcjonariusze z Grupy Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie. Zadaniem funkcjonariuszy było zabezpieczenie sytuacji oraz szybkie i skuteczne usunięcie mężczyzn z pokładu maszyny. Obywatele Estonii zostali ostrzeżeni, że w przypadku nieposłuszeństwa, funkcjonariusze mogą użyć wobec nich środków przymusu bezpośredniego. Na szczęście mężczyźni postanowili postąpić zgodnie z wydanymi polecaniami i opuścili pokład samolotu, będąc eskortowani przez funkcjonariuszy GIS.
Następnie zostali oni przewiezieni do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej na warszawskim lotnisku Okęcie. Po dokonaniu wszystkich formalności, w tym wylegitymowaniu i odprawieniu na przylot, Estończycy zostali ukarani za swoje zachowanie. Na podstawie art. 210 ust.1 pkt. 9 Ustawy Prawo Lotnicze, obaj mężczyźni otrzymali mandaty karne w wysokości 400 zł każdy.
Cała sytuacja jest przypomnieniem o tym, jak ważne jest zachowanie odpowiedniego, kulturalnego zachowania na pokładzie samolotu, nie tylko ze względu na własne bezpieczeństwo, ale również dla komfortu innych pasażerów oraz załogi.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.