„Idźcie głosować!” – dramatyczny apel z najwyższych szczebli władzy
Niecodzienne apele, emocjonalne wystąpienia i wyraźna mobilizacja – ostatnie dni kampanii przed drugą turą wyborów przynoszą mocne słowa i zdecydowane gesty. Gdy polityczne napięcie sięga zenitu, głos zabierają ci, którzy wzywają do działania. Nadchodzące rozstrzygnięcia mogą okazać się kluczowe.

Fot. Warszawa w Pigułce
Nie zostawiajcie decyzji innym. Apel z samej góry w ostatnich dniach kampanii
Wybory rozstrzygną się lada moment. Emocje rosną, a politycy mobilizują siły. Tym razem głos zabrała Marszałek Senatu, która nie owijała w bawełnę – jej słowa były mocne i pełne determinacji.
Bez wyboru nie ma zmiany
Małgorzata Kidawa-Błońska podczas piątkowej wizyty w Giżycku nie miała wątpliwości – każdy głos może przesądzić o tym, w jakim kierunku pójdzie Polska. Jej apel był jasny: nie pozwólmy, by inni zdecydowali za nas. Według niej wybory to nie tylko obowiązek obywatelski, ale przede wszystkim decyzja o przyszłości kraju.
Kampania do samego końca
Marszałek oceniła kończącą się kampanię jako trudną i pełną napięcia, ale jednocześnie ujawniającą ogromne zaangażowanie obywateli. W konferencji wzięli też udział parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej, otwarcie wspierający kandydaturę Rafała Trzaskowskiego.
Ostra ocena rywala
Poseł Maciej Wróbel nie przebierał w słowach, wskazując, że to nie tylko wybór między kandydatami, ale pomiędzy „dobrem a złem”. Zarzuty wobec Karola Nawrockiego dotyczyły braku transparentności i wątpliwej przeszłości. KO akcentuje, że ich kandydat jest znany, sprawdzony i gwarantuje stabilność relacji z Unią Europejską.
Mobilizacja w terenie
Apel do wyborców padł w symbolicznym momencie – na finiszu kampanii, w sercu Warmii i Mazur. Kidawa-Błońska odwiedziła Giżycko i Reszel, a wieczorem miała pojawić się w Olsztynie. Wszędzie powtarzała jedno: to nie czas na bierność.
Ostateczne starcie już w niedzielę
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca. Zmierzą się w niej Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Po pierwszym starciu dzieli ich niecałe dwa punkty procentowe. Wynik może przesądzić każdy głos.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.