Już nikt nie pisze o zjedzonych po marszu kebabach [Mini-felieton]
Kilka dni temu wiele ogólnopolskich i lokalnych mediów pisało o rekordowej sprzedaży kebabów zjedzonych przez uczestników Marszu Niepodległości. Miało to ośmieszyć samą idee, jak i jej uczestników. Wytknąć ich małostkowość i niekonsekwencje. Dziś podobne głosy ucichły.
Fot. Warszawa w Pigułce
Po zamachach we Francji tego typu opinie wprawdzie się trafiają, ale są znacznie rzadsze i częściej spotykają się ze zdecydowaną ripostą. Zasada „mądry Polak po szkodzie” sprawdza się tutaj w 100 proc. Na szczęście, szkoda nie była nasza, a naukę wynieśliśmy z cudzych błędów. Marna to jednak pociecha, ponieważ w tragedii poszkodowanych zostało setki niewinnych osób. Decydenci i osoby odpowiedzialne za sprowadzenie do siebie imigrantów ekonomicznych i uchodźców wśród których ukrywali się terroryści pozostali jednak nietknięci, z mnóstwem frazesów na ustach. To, że są wśród uchodźców terroryści nie podlega już żadnej dyskusji. MSW Grecji oficjalnie potwierdziło, że dwóch zamachowców, miesiąc wcześniej przybyło do Grecji i zarejestrowało się, jako uchodźcy. Politycy znów mówią, że Europa podźwignie się z kryzysu, a my, jakże to rozwinięci, wspaniałomyślni i tolerancyjni, nie powinniśmy zachowywać się, jak faszyści i pozostawiać biednych, potrzebujących szczęścia i spokoju ludzi.
Wiele osób mówi o tym, ze Polacy podczas II Wojny Światowej sami byli uchodźcami. Ukrywali się z m.in. w Wielkiej Brytanii, gdzie wspólnie z Anglikami walczyli z najeźdźcą. Mało kto wspomina jednak o tym, że rząd polski na uchodźstwie dostał od Wielkiej Brytanii rachunek, a wielu bohaterskich lotników musiało z Anglii po wojnie wyjechać. Przykład faszystów również nie jest trafiony. Nie mamy tu bowiem do czynienia z krzywdzoną mniejszością narodową, a z ludźmi, którzy narzucają swoje prawa i racje, tuż po przybyciu do obcego kraju.
Felieton stanowi osobistą opinię redaktora i nie jest stanowiskiem całej redakcji
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.