Katastrofalny błąd w tytule czy artykuł do nominacji w kategorii hiena roku?
Tak naprawdę nie wiemy, jak zacząć i skomentować tę wiadomość, bo najczęściej staramy się nie komentować artykułów innych redakcji. To jednak, co zrobił SE.pl albo nie przeszło przez redaktora naczelnego albo było fatalną pomyłką skleconą z dwóch tytułów.
Zbigniew Wodecki zmarł dzisiaj w Warszawie, najprawdopodobniej w wyniku powikłań po udarze. Większość redakcji umieściło artykuł o śmierci artysty, potem wspomnienia lub wideo, by uczcić jego pamięć. Są jednak i tacy, którzy na śmierci artysty chcą zbić sobie kapitał. Takim portalem był to niedawna serwis, który opublikował nieprawdziwą jeszcze wtedy informację o śmierci artysty.
Czy do tej grupy chce należy też SE.pl, który opublikował artykuł o tytule: „Zbigniew Wodecki nie żyje. Ile zarabiał Zbigniew Wodecki”? Tego nigdy się nie dowiemy, bo redakcja nie komentuje tej publikacji, a sam tekst zniknął z portalu. Internet jednak nie zapomina i gdy wpiszemy tytuł artykułu, pokazuje się on w wyszukiwarce Google.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.