Kayah w szoku po otrzymaniu rachunku z restauracji na Lotnisku Chopina
„Lyzka ziemniaczkow i buraczkow plus malutka buteleczka wina na lotnisku. 72 zlote!!!!!!!!!!!!!” – pisze piosenkarka na swoim oficjalnym profilu. Wypowiedź pociągnęła za sobą lawinę komentarzy.
Użytkownicy zareagowali nie tylko lawiną komentarzy (ponad 800) i polubień (2 505), ale również i sporą dawką udostępnień (ponad 100), co tylko zwiększyło liczbę oglądających wiadomość.
„Gonią Europę , w Paryżu filiżanka kawy 20€ . Wszystko by było ok gdyby nie jeden drobiazg . My zarabiamy cztery razy mniej od Francji , Niemiec czy Belgii” – pisze jedna z użytkowniczek – ” Tydzien temu wracajac do Londynu dokladnie mialam takie same przemyslenia , bar nazywa sie Sami Swoi i jest przecietny natomiast ceny sa Londynskie . Porcja halibuta + fasolka 58zl , kilka tygodni wczesniej wybralam gulasz z ziemniakami , ktory kosztowal prawie 80zl. Jakis koszmar cenowy.” – wtóruje jej inna.
Wszystkie komentarze są utrzymane w podobnym tonie, choć, jak niektórzy żartobliwie piszą, śmierć głodowa piosenkarce nie groziła i mogła zejść na dół do McDonalda. Ciekawe czy Lotnisko Chopina odpowie na wpis?
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.