Komornik puka do drzwi, a Ty nie wiesz o co chodzi? Polacy masowo odkrywają to przy swoich numerach PESEL

Próbujesz wziąć kredyt, a bank odmawia bez wyjaśnienia? Aplikujesz o abonament, a operator mówi „nie”? Powód może być jeden: jesteś w rejestrze dłużników za dług, o którym nic nie wiesz. Takie sytuacje przestały być rzadkością, a wiele osób dowiaduje się o problemie dopiero przy próbie skorzystania z usług finansowych.

Fot. Warszawa w Pigułce

Jak podaje portal bankier.pl, Krajowy Rejestr Długów działa od 2003 roku i zbiera informacje o sytuacji finansowej zarówno konsumentów, jak i firm. Problem w tym, że wpis może pojawić się bez twojej wiedzy, jeśli ktoś użył twoich danych do zawarcia umowy.

Jak twój PESEL trafia do obcej umowy

Mechanizm jest prosty i niepokojący jednocześnie. Wystarczy, że ktoś poda twój numer PESEL podczas zakupu na raty, zaciągania pożyczki czy podpisania umowy z firmą usługową. Jeśli później powstanie zaległość, wierzyciel może zgłosić dług do Biura Informacji Gospodarczej, wskazując właśnie twoje dane.

Jak wyjaśniają operatorzy, aby wpis został przyjęty, musi upłynąć 60 dni od daty płatności i 30 dni od chwili poinformowania dłużnika, że jego dane mogą zostać przekazane do KRD. Problem w tym, że powiadomienie często nie dociera do prawdziwego właściciela numeru PESEL, tylko do osoby, która podała nieprawdziwe dane kontaktowe. Jak to możliwe, skoro powinno sprawdzić się dowód i numer PESEL przy zawieraniu umów? Długi pochodzą najczęściej z lat poprzednich, gdy weryfikacja była mniej ścisła. Istnieją także luki prawne, gdy obowiązek ten jest niedopełniany:

  • Umowy online bez weryfikacji – niektóre firmy pożyczkowe czy sklepy internetowe weryfikują dane tylko przez SMS lub e-mail, bez sprawdzania dowodu,
  • Telefoniczne zawieranie umów – gdzie wystarczy podać dane z pamięci,
  • Zaniedbania proceduralne – pracownicy nie sprawdzają dokumentów dokładnie lub w ogóle,
  • Wykorzystanie skradzionych/sfotografowanych dokumentów – oszuści mają pełne dane z dowodu osobistego,
  • Błędy systemowe – pomyłki w przepisywaniu danych, literówki w PESEL-u,
  • Cesje długów – gdy firma A sprzedaje pakiet długów firmie B, mogą powstać błędy w dokumentacji.

Szczególnie niebezpieczne są sytuacje, gdy firma windykacyjna kupuje pakiet długów od innego podmiotu. Wtedy „uaktywniają się” zobowiązania z przeszłości, o których istnieniu mogłeś nie mieć pojęcia.

Co to oznacza dla ciebie?

Pan Marek z Krakowa przez przypadek odkrył, że ma wpis w KRD za niespłaconą pożyczkę z firmy, o której nigdy nie słyszał. Dowiedział się o tym, gdy bank odmówił mu kredytu hipotecznego. Okazało się, że ktoś trzy lata wcześniej wziął pożyczkę internetową, podając jego PESEL i fałszywy adres.

Firma pożyczkowa wysłała wezwania do zapłaty na podany przez oszusta adres, a gdy nie otrzymała odpowiedzi, zgłosiła dług do BIG. Pan Marek musiał złożyć zawiadomienie na policję, przedstawić dowody tożsamości i czekać dwa miesiące na usunięcie wpisu. Przez ten czas nie mógł sfinalizować zakupu mieszkania.

Niechciany wpis w rejestrze dłużników może skutecznie zablokować twoje życie finansowe. Banki automatycznie sprawdzają BIG przy każdym wniosku kredytowym, operatorzy telekomunikacyjni weryfikują dane przed podpisaniem umowy, a sklepy internetowe mogą odmówić sprzedaży ratalnej.

Co gorsza, sam wpis nie musi być prawdziwy. Może wynikać z błędu systemowego, wykorzystania twoich danych przez oszustów lub zwykłej pomyłki urzędniczej. Usunięcie takiego wpisu może trwać tygodnie, a czasem miesiące.

Dlatego warto regularnie sprawdzać swój status w rejestrach dłużników. Można to robić bezpłatnie raz na pół roku przez oficjalne strony BIG-ów, weryfikując jednocześnie, kto sprawdzał twoje dane w ostatnim czasie.

Jak się chronić przed niechcianymi wpisami

Pierwszą linią obrony jest regularne sprawdzanie swojego statusu w największych rejestrach dłużników. KRD BIG S.A. oferuje bezpłatną weryfikację raz na pół roku, podobnie inne biura informacji gospodarczej. Wystarczy założyć konto online i potwierdzić tożsamość przelewem 1 zł lub skanem dowodu osobistego.

Warto też skonfigurować powiadomienia SMS lub e-mail za każdym razem, gdy ktoś sprawdza twój PESEL w bazie. Jeśli odkryjesz nieprawdziwy wpis, nie zwlekaj. Skontaktuj się z firmą, która go zgłosiła, i zażądaj dokumentów potwierdzających zawarcie umowy. Jeśli nie ma takich dokumentów lub są sfałszowane, złóż zawiadomienie na policję o użyciu twoich danych bez zgody.

Co zrobić jeżeli już otrzymałeś pismo o wpisie do rejestru dłużników za zobowiązanie, które nie jest twoje? Nie ignoruj sprawy, nawet jeśli wydaje się absurdalna. Prawo daje ci 14 dni na reakcję od otrzymania powiadomienia.

Pierwszym krokiem jest kontakt z wierzycielem i żądanie przedstawienia dokumentów potwierdzających zawarcie umowy. Jeśli firma nie może przedstawić dowodów lub dokumenty są podejrzane, masz podstawy do złożenia skargi do UODO za nielegalne przetwarzanie danych osobowych.

Możesz też skierować sprawę do sądu cywilnego, domagając się usunięcia wpisu i odszkodowania za krzywdę. Pamiętaj jednak, że wierzyciel, który nie usuwa wpisu w ciągu 14 dni od spłaty długu, może zostać ukarany grzywną do 30 tysięcy złotych – to dodatkowa motywacja do szybkiego działania.

Rosnąca liczba przypadków nadużyć zmusza ustawodawcę do działania. Pojawiają się propozycje wprowadzenia obowiązkowej weryfikacji biometrycznej przy zawieraniu umów finansowych oraz systemu powiadomień o każdej próbie wykorzystania numeru PESEL.

Na razie jednak ochrona spoczywa głównie na nas samych. Regularne sprawdzanie rejestrów, ostrożność w podawaniu danych osobowych i szybka reakcja na nieprawidłowości to jedyne sposoby na uniknięcie problemów z „duchami finansowymi” z przeszłości.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl