Madzia przegrała walkę. Prosimy o niewysyłanie kartek
[AKTUALIZACJA] Wczoraj po południu Madzia przegrała walkę z nowotworem. Redakcja pragnie wyrazić swoje najgłębsze współczucia rodzinie Madzi. Słowa nie są w stanie oddać naszego smutku. Odpoczywaj dziecinko, bez chemii, bez bólu, bez choroby.
Pamiętacie Amelkę? Ta mała miłośniczka Disneya, która swoje urodziny spędziła w Warszawie przerażona straszną diagnoządzięki naszym Czytelnikom otrzymała ogromną dawkę pozytywnej energii[LINK]. Dziś, pół roku później dziewczynka jest już zdrowa, a Ewa Pląsek – wolontariuszka z Warszawy poprosiła nas o pomoc dla kolejnego dziecka walczącego ze straszną chorobą. Dziewczynka jest pacjentką Instytutu Matki i Dziecka na Kasprzaka w Warszawie. Dajmy jej siłę do walki.
„Kochani! Rozpoczynamy IV edycję naszej akcji dla Madzi. Zaproście do nas znajomych, opowiedzcie o tej inicjatywie przyjaciołom.
Madzik dzielnie walczy z chorobą. Czasem jest trochę trudniej, bo skutki leczenia są coraz bardziej dokuczkliwe. Ale w środku wciąż jest ta sama dziewczynkna, uśmiechnięta, pełna pasji i zainteresowań, które wciąż rozwija. Ta sama Madzia kochająca wszystkie zwięrzęta, nawet pająki. 29 maja Madzia ma imieniny.
W ciągu ostanich lat dzięki Wam i Waszych karteczkom pełnym słów otuchy i zapewnień o tym, że jej walka nie jest nikomu obojętna wracała i siła i nadzieja. Wierzę, że nie będe musiała Was jakoś szczególnie namawiać do tego, by reaktywować akcję. Przez ostatnie lata Wasze magiczne liściki dawały tej dzielnej dziewczynce ogrom radości i niejedna łza wzruszenia popłynęła podczas ich czytania. Wiem, że wielu z Was pamieta o Madzi nie tylko w czasie trwania „Poczty Nadziei” i bardzo Wam za to dziękuję.
Co Madzia lubi? Niezmiennie zwierzęta. Jej największą miłością są konie, ale nie przestała kochać psów, kotów, żab i jaszczurek.” – pisze Ewa Pląsek
Listy do Madzi można słać na adres:
Madzia Nalepa
ul. Kościuszki 21
56-100 Wołów
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.