Marsz dla Życia i Rodziny: Francuzi z kobzami, brazylijska flaga i dziwne okrzyki
Marsz dla Życia i Rodziny został zorganizowany przez Fundację Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny. Ruszył o 12:30 spod Krakowskiego Przedmieścia w kierunku Parku Kazimierzowskiego. Ideą jest pokazanie jak ważna jest rodzina, ale także jak duża szkodę może wywołać in vitro i aborcja. I na tym moglibyśmy skończyć artykuł, gdyby wydarzanie nie było… dziwne.
Na czele kolumny szli muzycy z kobzami za którymi niesiono francuskie transparenty, dalej kilka brazylijskich flag i okrzyki i hasła. Pomijając te dobre np. „Bog Cię kocha” czy „Dzieci są cudem” zdarzały się też m.in.: „Seks-deprawatorze odejdź w pokorze!” oraz „Stop seksualizacji naszych dzieci” czy „chore marzenie nowej lewicy: Twój synek chodzić ma w spódnicy”.
Na czele pochodu przez mikrofon organizatorzy opowiadają o zagrożeniach dla rodziny: pigułce „dzień po”, homoseksualizmie i gender, które deprawują dzieci.
Poza Warszawą marsze odbyły się w 140 miastach w całym kraju.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.