Masz oszczędności w banku? W kryzysie mogą przepaść. Ekspert zdradza, jak je uratować

Wojna, blackout czy cyberatak mogą sparaliżować codzienne życie, ale też zagrozić oszczędnościom. Eksperci wskazują trzy filary ochrony majątku – złoto, konto w zagranicznym banku i nieruchomość w bezpiecznym kraju – a dodatkowe procedury mogą zdecydować, czy kryzys przetrwasz bez strat.

Wojna, blackout, cyberatak? Trzy filary ochrony majątku i praktyczne kroki na czas kryzysu

Od lat mówi się o zapasach wody, jedzenia czy powerbankach. Coraz częściej pojawia się jednak pytanie: jak zabezpieczyć swoje pieniądze i kluczowe aktywa, gdy system finansowy lub energetyczny zawodzi? Eksperci wskazują trzy podstawowe filary ochrony majątku: złoto w sztabkach, konto w zagranicznym banku i nieruchomość w bezpiecznej jurysdykcji. To solidny punkt wyjścia, ale warto dodać do niego praktyczne procedury na wypadek blackoutu, cyberataku czy chaosu finansowego.

Złoto w sztabkach – odporne na systemowe wstrząsy

Złoto nie zależy od sprawności bankowości elektronicznej. Łatwo je przechować, przewieźć i spieniężyć. W Polsce sztabki oferują renomowane mennice i dystrybutorzy, a złoto inwestycyjne jest zwolnione z VAT. Kluczowe jest jednak pochodzenie kruszcu i certyfikaty. W praktyce warto rozważyć skrytkę bankową i ubezpieczenie przechowywanych sztabek.

Konto w zagranicznym banku – dywersyfikacja ryzyka

Drugi filar to rachunek poza krajem zamieszkania. Zmniejsza ryzyko uzależnienia od jednego systemu bankowego. W Unii Europejskiej depozyty do 100 tys. euro są gwarantowane w każdym banku. Podobny próg obowiązuje w Polsce, gdzie ochronę zapewnia Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Różnice mogą jednak występować w zależności od kraju, dlatego warto sprawdzić lokalne przepisy i limity.

Nieruchomość w bezpiecznym kraju – aktywo realne i plan awaryjny

Trzeci filar to nieruchomość w stabilnej jurysdykcji. Daje możliwość alternatywnego zamieszkania i przechowania części majątku. To rozwiązanie wymaga kapitału, analizy podatkowej i prawnej oraz liczenia się z kosztami utrzymania. To raczej długoterminowa strategia inwestycyjna niż szybka ucieczka.

Co jeszcze warto mieć w pakiecie kryzysowym?

Gotówka pod ręką. W czasie blackoutu bankomaty i terminale mogą nie działać. Niewielka rezerwa gotówki w drobnych nominałach schowana w bezpiecznym miejscu pozwala na zakup podstawowych towarów.

Kilka źródeł finansowania. Dobrze jest rozdzielić pieniądze na co najmniej dwa banki i pamiętać o limitach gwarancji. Dywersyfikacja walutowa (PLN, EUR, USD) zmniejsza ryzyko kursowe.

Dokumenty i dane. Kopie dowodów, polis, numerów kont i ważnych kontaktów należy przechowywać w formie papierowej i cyfrowej (na nośniku offline, najlepiej zaszyfrowanym). To przyspiesza powrót do normalności po kryzysie.

Cyberhigiena. Silne hasła, menedżer haseł, uwierzytelnianie dwuskładnikowe i kopie zapasowe zmniejszają ryzyko utraty dostępu do konta w czasie cyberataku.

Ubezpieczenia. Zaktualizowane polisy mieszkaniowe, zdrowotne i na życie są często szybszą formą odzyskania pieniędzy niż lokaty czy inwestycje.

Sprzęt na blackout. Latarki, radio bateryjne, ładowarki solarne, powerbanki i agregat prądotwórczy pozwalają przetrwać przerwy w dostawach prądu. Konieczne są też czujniki tlenku węgla i plan przechowywania leków wymagających chłodzenia.

Plan rodzinny. Warto ustalić miejsce spotkania na wypadek braku komunikacji, spisać ważne numery i przygotować proste instrukcje dla domowników, gdzie są zapasy i dokumenty.

Jak unikać błędów?

• Nie trzymaj wszystkich środków w jednym banku – obowiązuje limit gwarancji 100 tys. euro.
• Nie kupuj złota z niepewnych źródeł i bez certyfikatów.
• Nie zaniedbuj podstaw cyberhigieny – brak 2FA czy kopii zapasowych to prosta droga do utraty danych.

Trzy filary – złoto, konto zagraniczne i nieruchomość – tworzą szkielet ochrony majątku. Jednak prawdziwą odporność buduje się na co dzień poprzez proste nawyki: gotówkę w domu, dywersyfikację środków, porządek w dokumentach i podstawy bezpieczeństwa cyfrowego. Taki „pakiet kryzysowy” to nie luksus, ale rozsądny plan, który daje spokój, gdy system przestaje działać.