Mężczyzna, który wszczął alarm na lotniskach mieszka w… Starachowicach
Mężczyznę, który podejrzewany jest o wszczęcie alarmów na lotniskach zatrzymano w Starachowicach, niemal 160 km na południe od Warszawy.
Po namierzeniu przez Straż Graniczną i Policję w Nowym Dworze Mazowieckim potencjalnego sprawcy wszczęcia alarmów na lotniskach sprawa została przekazana policji w Starachowicach:
„Policjanci udali się do miejsca zamieszkania podejrzanego, jednak nie zastali go w domu” – mówi Warszawie w Pigułce Tomasz Marczak, p.o. rzecznika prasowego w KPP w Starachowicach – „Funkcjonariusz ustalili jednak, gdzie może przebywać mężczyzna i dokonali zatrzymania. 29 latek był pod wpływem alkoholu. Badanie ujawniło, że miał on 2,4 promila alkoholu w organizmie.”
Jak dodaje policjant, mężczyzna był już notowany za składanie fałszywych zeznań. Teraz odpowie za wszczęcie alarmu na lotniskach. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Wieloletni dziennikarz IT i recenzent programów i gier komputerowych. Kocha Warszawę, książki i kino.