Miał być wpisany do rejestru zabytków. Teraz mieszkają tu bezdomni, karaluchy i szczury
Drewniak Burkego to urokliwa drewniana „kamienica” z 1890 roku, zlokalizowana na ul. Kawęczyńskiej 26. Jest jednym z dwóch zachowanych drewnianych budynków na Północnej Pradze.
Drugim obiektem jest dom „Dziadka” Lisieckiego na ul. Środkowej 9. To, co wyróżnia jednak nieruchomość na Kawęczyńskiej jest konstrukcja będąca kunsztem ówczesnych cieśli: dach jednospadowy, jednotraktowy układ pomieszczeń, dwie kondygnacje.
Właścicielami byli kolejno Edmund Burke, rodziny Budnych i Rumplów i Bolesław Borkowski. Obecnie budynkiem administruje ZGN Północ (Zakład Gospodarowania Nieruchomościami), który przeprowadził powierzchowny remont „kamienicy”. W 2005 roku zostało wszczęte postępowanie o wpis budynku do rejestru zabytków. Od tamtego momentu w Praskie Stowarzyszenie Michałów kolejno w 2012 oraz 2013 roku występowało do Konserwatora Zabytków o wpisanie nieruchomości do rejestru. Pisma te pozostawały jednak bez odpowiedzi.
Pomimo decyzji o wykwaterowaniu, w budynku nadal przebywa pięć rodzin – prawowitych lokatorów, którzy żyją w strasznych warunkach. Poza wszechobecnym brudem, jakim pozostawili po sobie robotnicy pracujący prze remoncie, w budynku panoszą się szczury i robactwo. Brak jest ciepłej wody, a ogrzewanie mieszkańcy załatwiają sobie sami, stosując piecyki elektryczne. Boją się inwestować w budynek, jako, że w każdej chwili mogą zostać siłą wyprowadzeni.
Część mieszkań już jest opuszczonych. Na samym końcu budynku zobaczyliśmy tylko puste, zdewastowane mieszkanie w którym tymczasowo zamieszkali bezdomni. Czy Drewniak Burkego, który przetrwał piekło zaborów, wojny i zmian ustrojowych podda się czasowi? Na pewno tak, o ile konserwator nie zabierze się wreszcie do pracy. Niepewny jest też los mieszkańców. Drewniana „Kamienica” bez lokatorów to już nie budynek z duszą, ale kupa zabytkowego drewna.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.