Nie tylko Saska tonęła w śmieciach. 25 ton odpadów po Lidze Europy

Okazuje się, że po Lidze Europy nie tylko Saska Kępa utonęła w śmieciach. Tylko w okolicach Stadionu Narodowego, 100 pracowników Zarządu Oczyszczania Miasta pracowało w pocie czoła, a ich praca kosztowała 90 000 zł.

Sprzątania wymagały ponadto Al. Jerozolimskie, Świętokrzyska, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Rondo Waszyngtona i okolice mostu Poniatowskiego. Sprzątanie to nie tylko uprzątnięcie ton zalegających na ulicach siatek, puszek czy butelek, ale także zdrapywanie naklejek ze znaków drogowych i murów czy mycie woda pod ciśnieniem chodników na które oddawali mocz kibice.

Radni są oburzeni i mówią o tym, że miasto zawiodło na całej linii. Wyliczają uchybienia, jak brak koszów, toalet, kontenerów i zbyt rzadkie wywożenie śmieci z kubłów.

Niezależny portal Warszawa w Pigułce. Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]
Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]