(Nie)ostatnia niedziela Kici Koci
Na usta cisną się słowa piosenki Mieczysława Foga: „Ta ostatnia niedziela”. Wczoraj licznie przybyli zarówno stali bywalcy lokalu, jak i byli oraz obecni pracownicy. Wszyscy chcieli pożegnać Kicię Kocię w obecnej formie. Cezary Polak, właściciel restauracji mówi jednak, że nie składa broni, a lokal niedługo wróci:
„Nie mogę jeszcze mówić dokładnie o lokalizacji. Mamy na oku lokal z nieco większą powierzchnią, niedaleko Ronda Wiatraczna. Trudność polega na tym, że jest nowy. Sztuką jest stworzyć tam klimatyczne miejsce z duszą.” Właściciel nie chce również podawać konkretnych terminów. Nieoficjalnie mówi się jednak o tegorocznych wakacjach. Lokalowi, jak i Panu Polakowi życzymy jak najlepiej. Mało jest miejsc na Grochowie, które włożyłyby tyle serca w rozwój regionu.
[gallery_bank type=”images” format=”masonry” title=”false” desc=”false” responsive=”true” special_effect=”none” animation_effect=”bounce” album_title=”false” album_id=”62″]
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.