Nikt nie jest bezkarny. Policja wyniosła księdza, który łamał rządowe obostrzenia [WIDEO]
Sytuacja miała miejsce w Poznaniu, ale doskonale pokazuje, że wobec prawa każdy jest równy nie ważne jaką funkcję pełni. Policjanci wynieśli księdza, który nie dostosowywał się do nakazów i notorycznie chwalił się, że władza nie ma wstępu do jego prywatnej świątyni.
Policję wezwali sami Salezjanie. Twierdzili, że w celi zakonnej ks. Woźnickiego odbywają się prywatne nabożeństwa, które naruszają rządowe obostrzenia. Miasto od niedzieli jest w czerwonej strefie, więc na jednego wiernego może przypadać 7 mkw.
Wcześniej duchowny kwestionował istnienie koronawirusa. „Przez zamaskowanych ludzi, którzy wchodzą do kościoła, naruszona jest świętość świątyni. Zamaskowany człowiek nie ma prawa wchodzić do kościoła, bo w kościele jest grzesznikiem, który ma się z grzechów nawracać, czyli zasłonę z siebie zwleka” – mówił ksiądz.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.