Nowe doniesienia w sprawie zbrodni w Ursusie. Są podejrzenia, jak doszło do tragedii

W Niedzielę Wielkanocną w Ursusie doszło do tragedii. W jednym z domów znaleziono ciała czterech osób: dwóch kobiet i dwóch mężczyzn. Według nieoficjalnych informacji „Faktu”, trzy osoby miały rany cięte na szyjach.

Fot. Shutterstock

Sąsiedzi są wstrząśnięci tym, co się stało. Jak mówią, w domu mieszkali starsi rodzice w wieku około 80 lat oraz ich córka z zięciem, oboje około 60-letni. Sąsiedzi opisują ich jako miłych ludzi, nigdy nie słyszano tam awantur. Nikt nie spodziewał się takiego dramatu.

Ciała ofiar mieli odkryć synowie zmarłych, którzy prawdopodobnie przyjechali na wielkanocne śniadanie. Albo nie mogli dostać się do domu albo weszli do środka i dokonali makabrycznego odkrycia.

Choć oficjalne informacje są skąpe, „Fakt” podaje, że sprawcą tragedii mógł być młodszy z mężczyzn, zięć starszego małżeństwa.

Okoliczności zdarzenia musiały być wyjątkowo drastyczne, bo jak relacjonuje „Fakt”, policjanci pracujący na miejscu zbrodni źle znosili widok, jaki zastali w domu i często wychodzili na zewnątrz.

Ta wielkanocna tragedia wstrząsnęła lokalną społecznością. Sąsiedzi są w szoku i nie potrafią zrozumieć, co pchnęło sprawcę do tak desperackiego kroku. Śmierć czterech osób, prawdopodobnie członków jednej rodziny, to ogromna tragedia, szczególnie że wydarzyła się w czasie świątecznym, kojarzonym z radością i spotkaniami w gronie najbliższych.

Teraz sprawą zajmie się prokuratura, która będzie wyjaśniać wszystkie okoliczności tego dramatycznego zdarzenia. Śledczy będą musieli ustalić dokładny przebieg wydarzeń i motywy działania sprawcy.

Źródło: Fakt

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]