Nowy podatek czeka na podpis prezydenta. „40 tys. osób może stracić pracę”
Podatek od cukru już niedługo może stać się faktem. Sejm odrzucił weto Senatu, a nowa opłata czeka na podpis prezydenta. Branża boi się strat i mówi o zwolnieniach.
Nowa ustawa zakłada podatek w zależności od zawartości cukru lub substancji słodzącej w produkcie. Jeżeli jest ich mniej niż 5 gram na 100 ml producent zapłaci 50 gr więcej za litr. Za każdy dodatkowy gram firma będzie musiała uiścić 5 gr. To nie wszystko, bo za każdy litr napoju z kofeiną lub tauryną, producent zapłaci 10 gr. Szacuje się, że dzięki temu wpływy do budżetu wyniosą 3 mld zł rocznie.
Polska Federacja Producentów Żywności zwróciła się do prezydenta, by ten zawetował podatek cukrowy.
Jak czytamy w uzasadnieniu ustawy celem projektu jest „wykorzystanie polityki fiskalnej jako narzędzia walki z nadwagą i otyłością przez nałożenie opłaty na napoje z dodatkiem monosacharydów, disacharydów, środków spożywczych zawierających te substancje, substancji słodzących, kofeiny lub tauryny”.
Producenci nie mają jednak wątpliwości, że nowy podatek to nie tylko walka z otyłością, ale również obciążenie finansowe dla branży. Ostrzegają, że to skazanie małych firm na bankructwo, a pracowników na bezrobocie. Zdaniem producentów, wprowadzenie projektu może doprowadzić do zwolnienia 40 tys, pracowników, nie tylko w samych zakładach produkcyjnych, ale w całym łańcuchu dostaw od rolników, przez zaopatrzenie aż po dystrybucję.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Wieloletni dziennikarz IT i recenzent programów i gier komputerowych. Kocha Warszawę, książki i kino.